Chodzi o postać graną przez Penelopę Cruz,czyli o Pilar Estravados. Tak się nazywa bohaterka innej powieści z Poirotem ( "Boże Narodzenie Herkulesa Poirota") . Rozumiem,że reżyser zamienił niemiecką Gretę (w oryginale tak się nazywa ta postać) na Hiszpankę ze wzg. na aktorkę,ale dlaczego sam nie wymyślił jakiegoś imienia,lecz wybrał już istniejące w innej powieści? Zdurniał ?!
W ogóle wszystko mają tam pomerdane... Obejrzałam na oficjalnym Instagramie pare materiałów promocyjnych i (na dany moment) połowa postaci nie zgadza mi się pod względem sposobu zachowania czy też zawodu lub statusu społecznego wypisanego neonem. Chyba pójdę na senas, odrzuciwszy określenie " ekranizacja". Bo mimo wszystko mam nadzieję że będzie to świetny film.