Dokument Ryszarda Lenczewskiego to eksperymentalne spojrzenie na lata jego pracy i życie rodzinne. Operator filmowy oraz współautor zdjęć między innymi do "Idy" Pawła Pawlikowskiego tym razem filmuje przestrzeń przesiąkniętą duchem przeszłości - swoją pracownię i kolekcję pamiątkowych fotografii. Film został zrealizowany w jednym ujęciu, kamerą z punktu widzenia operatora i bohatera w jednej osobie. Lenczewski spogląda na fotografie dokumentujące jego życie - od najbardziej aktualnych, na których znajduje się w szpitalu, aż po zdjęcia z dzieciństwa.

Bezsenność i ciężka choroba coraz częściej skłaniają mnie do myślenia o przeszłości. W nieprzespane noce rozmyślam o tym, co przeminęło, cofając się w czasie coraz dalej. Pomysł opowiedzenia o stanach mojego umysłu przychodzi, gdy którejś nocy zaczynam patrzeć na stare fotografie wiszące na ścianach. Są wśród nich zdjęcia z przeszłości zawodowej oraz moich podróży po świecie, ale też ze szpitala, gdy tuż po operacji leżę podłączony do przeróżnych medycznych urządzeń. Jest zdjęcie córki karmionej przez żonę, są wspomnienia ze szkoły średniej i pierwszych muzycznych fascynacji, są rodzice na starych fotografiach z dzieciństwa oraz ledwo siedzący chłopczyk owinięty w kocyk. Docieram do początków swojego życia i wszystko to szybko rozmywa się w szarości…