Myślę, że gdyby nie wyrazista rola Juliana film nie wciągnąłby mnie za bardzo (chociaż James Spader też był dobry).
Dawno nie było mi tak smutno po obejrzeniu filmu.
Mam zły nawyk sugerowania się ocenami na rottentomatoes, ale od siebie daję 7.
zgadzam się z przedmówcą co do wrażeń z filmu.ja musze przyznać dużo sie po nim spodziewałem,choć jako wielki fan prozy Ellisa nabrałem apetytu po ekranizacjach 'American Psycho" oraz (zwłaszcza!) "(Od)Lotów godowych".
cieżko mi jednak skonfrontowac ekranizację "less than zero" z książką, bo niestety ta powieść nie została w polandzie wydana
jakkolwiek klimat prozy Ellisa jest tu dość odczuwalny
6/10
co-niska ocena,ze niby;>?