Dziś jest wielu aktorów potrafiących grać na poziomie "gigantów" sceny z "Mistrza". Zmieniła się publiczność,zmienił gust.Dzisiejsze aktorstwo zamienia się w prostytucję intelektualną.
Nie zapominajmy dawnych osiągnięć filmu i teatru polskiego !
M.

Ojej nie lubię tego malkontenctwa typu "publiczność się zmieniła". Publiczność jest zróżnicowana i dużo większa niż te 50 lat temu. Na świecie w tym czasie przybyło tyle ludzi i tak rozwinęły się formy dotarcia do publiki, że nikogo nie powinno dziwić iż nawet tworząc jakiś totalny chłam (nie ważne czy wpuszczając do kina czy na youtube) zawsze znajdziesz jakąś grupę odbiorców - każdemu według potrzeb ;]Jaką strunę pociągniesz, taki dźwięk usłyszysz.
Hipokryzją jest mówienie przez twórców czy dziennikarzy, że to publiczność ma inne gusta, a oni tworzą to co rzesze chcą oglądać - obłuda, banał, kłamstwo. To działa dokładnie w drugą stronę! :) A ostatnie lata pokazują, że polska kinomatografia ma się całkiem nieźle (rewers, róża, sala samobójców itp.) :) Także chyba nie jest tak źle z tymi filmami i z widownią też :)

Przyznaję się do malkontenctwa i nie lubię tej postawy.

Najgorsze jest to że te same szkoły które niegdyś wypuszczaly z dyplomem wybitnych twórców kina dzisiaj wypuszczają Zielińską ,Trzebiatowską Karolaka , Szyca itp

A to aktorzy opuszczający filmówkę mają podpisywać jakiś cyrograf, że nigdy nie zagrają w żadnej szmirze?

Btw, Szyc ma w dorobku całkiem dobre role.

A że będąc aktorem w dzisiejszej Polsce trzeba grać w gniotach...cóż, w USA aktorzy jak chcą być na topie muszą ubierać te śmieszne rajtuzy i grać postaci z komiksów. Takie czasy, panie.

Btw . Jak ktos jest aktorem to i z gowna potrafią ukrecic bicz . Oni tego nie potrafią . A Szyc to aktor z jedną i tą samą manierą cwaniaczka . To juz wole Karolaka .