no no.. film całkiem całkiem jest. Taki przyjemny na wieczór. Natalia jak dla mnie dobrze wypadłą w podwójnej roli. Fabuła nie jest może z najwyższej półki, ale nie jest też durna
i bezmyślna Muzyka też dobra. Covery są hmm... nie są ani takie same.. ani jakieś wyjątkowo inne, są takie taki takie hmm no nie wiem jak...

bo fajny choć może trochę dziwny, fajna ścieżka dźwiękowa i to jest ogromny plus.

Widziałam fragmenty i bardzo chciałabym zobaczyć cały film. Jak do tej pory mogę powiedzieć, że wydaje mi się ciekawy, bo oryginalny, a ścieżka dźwiękowa jest naprawdę bardzo fajna, szczególnie numer w wykonaniu Mike'a Amigoreny, jak też "El Perfume de Amor", który wykonuje m.in. Natalia Oreiro.