Polecam ten film , ale raczej dla osob po 30 minimum) wczesniej to chyba nie da rady tego zrozumiec)) ale warto Polski tytul to miasto rozstan
to nie kwestia wieku tylko "związkowej dojrzałości" - w odróżnieniu od stażu w związkach zawodowych;-) Wystarczy kilka lat w związku (z obrączką czy bez, z dziećmi lub bez - a i tak takie sprawy wyjdą i w naszym życiu... nie jeden "Był sobie chłopiec" nawet bez syndromu Piotrusia Pana mając koło 40-tki nie będą wstanie docenić tego co tak trafnie pokazał film;-) Film bardzo dobry!!
a ja przed 30 jestem mimor to film mi się podobał... i jest do zrozumienia. to chyba nie kwestia wieku...
wlasciwei to masz racje-pewnie wielu osobom przed 30 tez sie spodoba-ale taka granice dalem na wszelki wypadek)))
To nie kwestia wieku, a... dojrzałości? No i pewnie też gustów filmowych. Spokojna akcja, z elementami komediowymi jak najbardziej, temat życiowy, przedstawiony bez lukru. Do mnie trafia. Nie znoszę sztampowych komedii romantycznych w amerykańskim stylu (nie mówiąc już o tym naszym rodzimym TVN-owskim, stfu!). Film daje do myślenia, a to co dodatkowo mi się podoba, to, że przedstawiony z perspektywy mężczyzny, który zdaje się poza mózgiem zlokalizowanym między nogami czasem nawet wydaje się używać tego właściwego. Co niestety niewiele zmienia;) Acha - jestem przed 30-tką, bez doświadczenia małżeńskiego;)
To samo pomyślałem zaraz po obejrzeniu. Oczywiście nie twierdzę, że osoba przed 30 filmu nie zrozumie, bo to nie jest traktat filozoficzny, ale wielu rzeczy nie zauważy. Ktoś z 10-15 letnim stażem małżeńskim z dwójką dzieci odnajdzie tu prawdziwe perełki. Zaskakująco dobry film.
Potwierdzam - zaskakująco dobry film. Jest o życiu (bez ściemy), a takie filmy uwielbiam. Pokazuje kilka prawd zarówno o kobietach jak i mężczyznach. Myślę, że warto będzie czasami do niego wrócić.
Sam się dziwię dlaczego prawie go nie ma w TV. Ja ten film oglądałem trzy razy, tak mi się spodobał. Było to kilka lat temu i tak jak zasugerowałem wyżej, chętnie bym do niego wrócił :-)