Cenne uwagi ale odnośnie traktowania Żydów niemieckich to chociaż doświadczali przeróżnych upokorzeń i dyskryminacji wcześniej niż w innych krajach to nie byli osadzani w gettach, wywożeni do obozów w wagonach bydlęcych czy nikt do nich nie strzelał na ulicach. Wszystko aby nie prowokować opinii publicznej bo protestach w sprawie akcji T4. Poza tym chyba na sam koniec pozostawiono wywózki Żydów którzy mieli mężów/żony aryjki. Oni żyli w tym czasie względnie normalnie. Przeczytaj o Proteście na Rosenstrasse. Podobno jest nawet film na ten temat - chętnie bym zobaczył ale nie widziałem go nigdy w polskiej dystrybucji. Protest doprowadził do uwolnienia mężów Żydów bo hitlerowcy wystraszyli się ich zaostrzenia na ulicach Berlina.

Całkowicie się zgadzam. Można tylko dodać, że jesienią i zimą w 1944 roku na Niemcy trwały już potężne, dywanowe naloty, w tym także na Berlin. W filmie nie ma ani śladu po nalotach i wydaje się, że to kwitnące miasto. W ogóle po filmie odniosłem wrażenie, że jego twórcy na siłę chcieli nagiąć wszystkie wydarzenia do głównego wątku, tj. do miłości dwojga młodych ludzi. I ok, ale realia przedstawiono bardzo powierzchownie i nonszalancko.