PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=762}
6,3 252
oceny
6,3 10 1 252
Miłość po zmierzchu
powrót do forum filmu Miłość po zmierzchu

Kłopoty w małżeństwie w filmie zwykło sie przedstawiac albo jako dramatobrazujący przyczyny, rozwój i upadek małżenstwa,
albo jako komedię, gdzie perypetie bohaterów przedstawiane sa z przymruzeniem oka. Zazwyczaj dramat konczyl sie rozwodem,
komedia happy-endem. W Afterglow mamy jedno i drugie: rozpad pożycia prowadzący do widoków na lepszą przyszłość.

Formuła filmu jest bardzo prosta: dwa małżeństwa. I tyle. Lucky i Phyllis Mann z dwudziestoczteroletnim doświadczeniem oraz znacznie młodsi Marianne i Jeffrey Byron. Reszta postaci jest całkowicie drugoplanowa, nie odgrywają żadnej roli. Drugą
różnicą opróćz wieku jest status połeczny. Wątek eksploatowany przez cały film, w scenach z Jeffreyem ciągle podkreślana jest
jego wyższość, drogie hotele, wspaniały dom, ekskluzywne samochody, urocza żona, odpowiedzialna praca, służlaczość całej masy
pracowników. Wszystkie typowe atrybuty współczesnego człowieka sukcesu. Ale jest to jednocześnie człowiek z klasą, czasem
wydający sie jakby z innej epoki. Już od pierwszej sceny widzmy że Jeffrey wcale nie odnalazl szczęścia. Smutna twarz
wpatrzona w Montreal. Jest to najbardziej tajemnicza postać w filmie, ewidentnie brakuje mu wrażeń i nowych emocji, sceny z
balansowaniem na krawędzi budynków, sprawiają wrażenie chęci destrukcji. Jego oziębłość wobec żony jest również z pozoru
niewytłumaczalna. Ona chce miłości i dzieci, a on? Frustrat o twarzy stoika, okazuje jej jawną wrogość. Nie do końca jest
również wyjaśniona jego skłonność do starszych kobiet. Neurotyk kompensujący brak matczynej miłości? Kto wie. Przyznam ,że
jak dla mnie najbardziej interesująca postać pomimo, że wzbudza spora antypatię. Kompensacja - to słowo chyba najlepiej
określa przygody miłosne czwórki bohaterów, kazdemu z nich czegoś brakuje, czegoś co aktualny partner nie może mu dać. Nie
chce opisywać reszty postaci żeby nie zdradzić za dużo z fabuły. Ale trudno chociaż nie wspomnieć o Nicku Nolte, który w
roli złotej rączki bzykający panie domu w szarmanckim stylu ala Bukowski zasługuje na owacje na stojąco.

Mimo że tak życiowy, film jest bardzo subtelny, zamglone kadry, jesienny Montreal, klasyczne kawałki, pojawiający się od czasu
do czasu język francuski. Bardzo "wizualny", sporo pamiętnych scen: Phyliss popijająca z flaszeczki z z wrokiem wbitym w
ziemię, nagle wyczuwa obecność swojej córki; zabawne sceny bijatyk albo ostatnia scena z Marianne i Jeffreyem. Zresztą sam koniec to chyba najmocniejsza strona filmu.

ocenił(a) film na 6
apologetic

Film naprawde dobry. Nick Nolte klasa sama w sobie i zgodze się z przedmówca, że sama końcówka to najlepsza część filmu. Choć oglądałem go dobrych kilka lat temu, to ciągle pamiętam przejmujacy płacz żony Jeffreya.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones