Trudno to wyjaśnić. Temat filmu bardzo trudny, przygnębiający. Mimo to z filmu bije ciepło o niewyjaśnionym pochodzeniu.
Oglądałam niedawno w telewizorni koniec, zaciekawiona (a raczej zauroczona) postanowiłam obejrzeć całość. Dobrze zrobiłam.
Poprzednicy piszą o podobieństwie względem SŁODKIEGO LISTOPADA, owszem tematyka jest podobna, ale filmy są różne. Tutaj główni bohaterowie umierają. Tutaj dwie osoby szykują się na śmierć. Tutaj pomagają jeden drugiemu w tym, co nieuchronnie nadchodzi.
Film uważam za bardzo dobry, ale za to ciepło z niego bijące dodałam jeszcze punkt ;)
Polecam serdecznie osobom, które szukają w kinie czegoś więcej niż szybkiej i łatwej rozrywki (filmy takie szybko wywołują uśmiech na twarzy, ale jeszcze szybciej ulatują z pamięci).
Bardzo piękny film, właśnie pełen ciepła o którym piszesz. To przykład filmu, po którym chce się zrobić coś dobrego dla ludzi, których się kocha, bo przypomina, że nie jesteśmy tu na zawsze.
Taak, film jest świetny i uroczy, mimo że tematyka dość ciężka i wykonanie może nie na medal ;) mimo to godny obejrzenia i polecenia.
Zdecydowanie dobry film. W szczególności wzruszyła mnie ostatnia scena, gdy ci dwaj faceci zamalowywali serce namalowane przez Griffina. Normalnie beczałam jak bóbr xD Na prawdę film godny obejrzenia, zwłaszcza w dzisiejszej erze komercji, seksu, nagości i kiczu, jaka obecnie panuje w filmach...
Szkoda, że nie zaznaczyłaś, że Twoja recenzja to spojler... Właśnie oglądam i dzięki Tobie zbyt wiele o tym filmie wiem... :(
Dziękuję! Bardzo mi się podobał. Czy moja ocena jest dla Ciebie widoczna? Pozdrawiam serdecznie!
Wnioskowałam z Twoich powyższych wpisów ;)
Ale pewnie mam blednę odczucie ;)
Pozdrawiam bardzo serdecznie :))))))
Często jest tak, że słowa pisane nie zawsze oddają to, co chcemy przekazać.
I chyba tak było w moim przypadku...
Mam nadzieję, że "w cztery oczy", lub przez telefon lepiej bym Ci to powiedział. :)
Miłego oglądania filmów!
Wszystkiego najlepszego!