Dość wiernie oddaje fakty historyczne, nie idealizuje ani nie szkaluje żadnej z postaci, Diana jawi nam się co prawda jako lekko naiwna histeryczka, jednak źródła podają, że mimo mitu, w który obrosła jej pamięć po przedwczesnej śmierci, taka w istocie była, tymczasem Karol i Camilla są przedstawienie jako świetni, wspierający się wzajemnie przyjaciele.
Ciekawe odejście od popkulturowych norm, czego po filmie telewizyjnym, który przeszedł właściwie bez echa bym się nie spodziewała.
Ładne zdjęcia angielskich krajobrazów.