Nie da się policzyc ilu ludzi wyszło z 4-godzinnej projekcji, a krytycy błyszczą poczuciem humoru jadąc po tym filmie, jakby między sobą urządzali w internecie konkurs na najzabawniej wyrażoną negatywną opinię (zainteresowanych odsyłam do Twittera...)
O ile wiem, to poprzedni "Mektoub" też nie był lubiany przez krytykę, ale raczej nikt nie miał z niego aż takiej polewki xD
Nie oglądałem, ale czytałem news nt. filmu w sieci. O co chodzi, czemu jest aż tak ,,zabawny" że aż ludzie wychodzą z sali projekcyjnej?
Mam złą wiadomość, reżyser się złamał, bo nikt nie chciał dystrybuować tego filmu we francuskich kinach i skrócił film do dwóch godzin. Słynna już, opisywana przez wszystkich krytyków i widzów, realistyczna 16 minutowa scena minety została skrócona do 60 sekund. Dodatkowo reżyser w końcu nakręcił trzecią część i domknął trylogie. Ale po tych doświadczeniach raczej nie będzie aż tak długaśna.