Emily Blunt zachwyca w tym filmie, stanowcza, ale z sercem i oczywiście jak przystało na Mary Poppins - próżna, jedno z dzieci niesamowicie mnie irytowało, starszy chłopczyk, jednak jest to tylko kwestia gustu. Jedynie liczyłam, że pojawią się jakieś piosenki z pierwszego filmu...