PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=715533}

Marsjanin

The Martian
7,6 286 171
ocen
7,6 10 1 286171
6,6 43
oceny krytyków
Marsjanin
powrót do forum filmu Marsjanin

uprawa

ocenił(a) film na 6

Czy naprawde bylaby mozliwa uprawa ziemniakow na Marsie ?

ocenił(a) film na 7
sztohas

Uważam, ze to wielki błąd w scenariuszu. Ludzkie odchody zawierają florę bakteryjną - bakterie beztlenowe, lub warunkowo beztlenowe, które odzyskują tlen w procesie fermentacji. Część z tych organizmów jest obecna w glebie na Ziemi i nawet się namnaża w niej... ale na Marsie nie powinno to być takie proste. Wszelkie nowinki NASA na temat uprawy ziemniaka na Marsie dotyczą upraw hydroponicznych, czyli upraw (dosłownie) w wodzie - żadna o możliwości wykorzystania regolitu.

Regolit Marsa ma pH około 8.2-8.3, wnętrze jelit człowieka poniżej 6,0. Mikroorganizmy flory jelita które są raczej stenobiontami miałyby wielki problem z tak znaczną zmianą pH. W dodatku w regolicie Marsa jest duża ilość związków chloru i nadchloranów (około 1%) - toksycznych dla samego ziemniaka, ale przede wszystkim zabójczych dla bakterii (ten sam chlor w basenie jest tam po to by wybić florę jelit jaka mogłaby się przypadkiem dostać do wody). W przypadku tak gwałtownej zmiany środowiska raczej pozostałyby w stanie uśpienia (anabiozy).

http://astronomia.zagan.pl/print.php?type=N&item_id=2874

W regolicie Marsa jest sporo tlenków żelaza (III), które uwodnione poprawiają zwięzłość gleby, ale jednocześnie blokują dostępność fosforu mineralnego dla roślin. Ponadto nadmiar w glebie jest toksyczny dla roślin.

Niezależnie od tego ludzki stolec zawiera bakterie nienarażane na zmienne warunki środowiska (stała temperatura, brak promieniowania słonecznego...). W momencie zapakowania stolca do woreczka w filmie dało się usłyszeć świst odsysanego woreczka przez podciśnienie. Woreczki były na zewnątrz habu, w przestrzeni narażonej na noce marsjańskie (średnia temperatura nocy -63 stopnie, minimalna -140 stopni, średnia temperatura w dzień -5 stopni). Jedynie nieliczne bakterie są w stanie przetrwać tak gwałtowne zamrażanie. W dodatku działałoby na nie podciśnienie (w habie ziemskie 1000 hPa, na zewnątrz od 7 do 9 hPa.

Bez bakterii stolec w regolicie nie ulega rozkładowi. Ziemniak nie może korzystać z organicznej części tego nawozu. Chętnie korzysta z mineralnych składników rozpuszczonych w skale i kale (o ile tlenki żelaza na to pozwolą). Część zostaje wraz z wodą wypłukana zgodnie z grawitacją na płytę habu (będąc poza zasięgiem malutkich korzeni wyrastających z bulw nowo sadzonych ziemniaków). W zasadzie po pierwszym plonie ziemniaka jest pozamiatane...

Dochodzi jeszcze kwestia, czy NASA wysyłając ludzi na dwuletnią wycieczkę pozwoliłaby na to by nie byli oni wysterylizowani "w jelitach" (kuracja antybiotykowa i antygrzybowa chroniąca przed możliwością zachorowania załogi na ostrą biegunkę w sto dni po starcie...). Prawdopodobnie na jałowe jelita na pewien czas przed startem z Ziemi zaszczepionoby im jedynie kilka szczepów bakterii jelitowych (tych znanych z probiotyków i jogurtów) i utrzymywano w przestrzeni ich poziom przez dawkowanie probiotyków. Bakterie te w zasadzie nie byłyby przydatne w regolicie.

Próbowałem dodać to do "błedów w filmie", lecz administrator filmwebu nie dał wiary, że scenariusz, jaki podobno konsultowano z NASA zawierałby tak zasadniczy błąd.

ocenił(a) film na 4
crocidura

powinni to dodać

ocenił(a) film na 9
crocidura

nie mogli by przy tak powaznej produkcji popelnic tak zasadniczego bledu ,nie starajcie sie byc mądrzejsi od najwiekszych mozgow na ziemi ktorzy tam pracują ;)

ocenił(a) film na 7
Richie.25

To znaczy co?

Uważasz, że nawożenie organiczne upraw ziemniaka stolcem da efekt na jałowym regolicie? Bez bezwzględnie tlenowych bakterii nitryfikacyjnych, bez grzybów, bez wazonkowców i bez skoczogonków (bez bardziej znanych pierścienic jak dżdżownica akurat się "da"), z wątpliwej żywotności kulturą bakterii jelita grubego?

Jedyne kultury bakterii jakie mogły się przyczynić do stworzenia upraw byłyby na powierzchni skórki ziemniaka.To faktycznie by wystarczyło - ale... do namnożenia się w regolicie wymagałoby trochę więcej czasu.

Przy tym pominąłem fakt, że ziemniaki zostały zapakowane w szczelne worki... i przewiezione w przestrzeni kosmicznej z Ziemi do Marsa w około rok... Nie znam metody powstrzymania oddychania bulw przez rok - może NASA zna, więc się nie czepiam.

ocenił(a) film na 9
crocidura

ja bym na twoim miejscu poszukal czy sa jakes materialy na net temat bezposrednio z tworzeniem filmu lub niezalezne od niego lub napisac do NAS lub produkcji filmu i przedstawic swoje stanowisko ;) bo mi sie w glowie nie miesci by taki kardynalny błąd zrobili na ktorym film sie opiera i jesce jest nominowany...

ocenił(a) film na 7
Richie.25

Po co pisać do produkcji filmu? Co to da? Nakręcą go na nowo? A może sądzisz, że dodadzą sceny tłumaczące fabułę?

Czego mam szukać w "net"? Co mi to da - skoro wyjaśniłem swoje stanowisko?

ocenił(a) film na 7
Richie.25

... zrób sobie doświadczenie:
1) zapakuj kilka ziemniaków do worka foliowego i włóż do lodówki w dowolną temperaturę (pamiętaj, że poniżej 0 zabijesz bulwy) na rok.

A jak nie uda Ci się po roku uzyskać kiełków ziemniaka to sam napisz do NASA i do twórców filmu...

ocenił(a) film na 6
crocidura

Nie znam się na tym, więc nie wiem czy ziemniaki faktycznie mogłyby wyrosnąć na Marsie, ale wiem jedno, w filmie pominęli bardzo ważny wątek, który jest w książce. Mark Watney jest botanikiem i brał udział w misji na Mars właśnie dlatego, by spróbować cokolwiek wyhodować, dlatego miał ze sobą dużą ilość ziemi z naszej planety. W książce jest to opisane, że on bardzo powoli, tygodniami mieszał ziemską ziemię z marsjańską by uzyskać idealną ziemię.

ocenił(a) film na 7
gigija

Punkt dla Ciebie.

Mieszanie gleby ziemskiej (z całym jej inwentarzem edafonu glebowego) z regolitem byłoby zasadne i umożliwiłoby rozkład kału, ale... mając jej dużą ilość i będąc botanikiem pewnie wiedziałby, że lepiej hodować ziemniaki na glebie z Ziemi, niż ja mieszać z toksycznym podłożem, by uzyskać nieco więcej podłoża. Tym bardziej, że mógł zwiększyć objętość ziemskiej gleby wykorzystując organiczne i nieorganiczne elementy habu (pianki styropianopodobne, tekstylia, czy nawet pocięte folie). Nie mógł tygodniami mieszać gleby z regolitem przed wypadkiem i samotnym pozostaniem na Marsie - bo tak długo załoga na Marsie nie przebywała.

Zakładając jednak że miał dużą ilość gleby i dodał do niej jakąś ilość regolitu (który akurat był wolny od chloru i nadmiaru żelaza) uprawa staje się prawie realna.

Teraz tylko pytanie - jak przewiózł bulwy ziemniaka przez rok w foliowym worku (przynajmniej tak zapakowane bulwy pokazano w filmie). Gdyby przewoził bulwy w lodówce, w pojemniku z dostępem do powietrza o wilgotności uniemożliwiającej wysychanie bulw ... to jest to jak najbardziej możliwe... Tym bardziej że i tak w takiej lodówce musiał przewozić glebę (więc mógł również w niej posiadać bulwy).

W każdym razie (jak oboje zauważamy) główny wątek filmu jest nieprawdziwy i nielogiczny.

crocidura

Pamiętaj, że książka została napisana i wydana drukiem w 2011 roku, a dopiero w 2012 MSL potwierdziło, że związki chloru występować w regolicie na całej powierzchni Marsa.

Przedtem co prawda Phoenix znalazł je na biegunach, a Mars Odyssey zmierzyło zawartość chloru w atmosferze, ale dopiero badania wykonane przez MSL wskazały, że koncentracje chloru są skorelowane z koncentracjami chloranów wszelkiej maści.

Także tak naprawdę film rozgrywa się na Marsie sprzed 2011 roku :D

ocenił(a) film na 7
PeZook_FB

No... film toczy się w przyszłości znacznie odleglejszej.... Prawda, że w momencie pisania książki mogli nie wiedzieć o toksyczności podłoża. jednak w czasie tworzenia filmu (jak podają wszelkie serwisy) scenariusz był konsultowany z NASA. Dziwne jest to, że fachowcy tego nie zauważyli.

Jeśliby jednak przyjąć, że na Marsie nie ma chloru (bo nie ma podstaw do takiego twierdzenia) to pozostaje kwestia obecności żelaza w dużej ilości... które w takiej ilości i tak zaburzałoby fizjologię ziemniaka - blokowanie P - a o obecności tego metalu wiadomo od długiego czasu. co prawda wówczas mieszanie gleby z regolitem mogłoby dać podłoże umiarkowanie żyzne... z bakteriami zdolnymi do rozkładu kału. Staje się to więc możliwe.

Pomijając więc przewiezienie ziemniaka w folii... muszę przyznać, że historia dotycząca uprawy ziemniaka na Marsie pokazana w filmie według stanu na 2010-2011 rok staje się realna.

Jednak - w ciekawostkach Filmwebu winien się ukazać komentarz o braku możliwości uprawy ziemniaka na Marsie według obecnego stanu wiedzy...

crocidura

Fakt - powinna, bo to jest bardzo ciekawe :)

Może się też jeszcze okazać, że z tymi chloranami to też nie jest tak, że ich rozkład dokładnie się zgadza z dystrybucją chloru w atmosferze - no bo przecież na razie z powierzchni mamy dane tylko z dwóch miejsc.

Oczywiście realia są takie, że autor książki nie wiedział, a przy kręceniu filmu może i wiedzieli, ale zdecydowali się to pominąć. Ale gdyby chcieć tłumaczyć wydarzenia "ze środka" świata przedstawionego, to możliwe że w przyszłości kolejne misje bezzałogowe wytypowały miejsca z największą szansą występowania regolitu nieskażonego chloranami, czyli też najlepiej nadające się do kolonizacji, a potem misje Ares po kolei je badały. A Watney już tylko poszedł po glebę tam, gdzie taki odpowiedni regolit znaleźli przed ewakuacją.

ocenił(a) film na 7
PeZook_FB

Oczywiście nadal mało realne byłoby dostarczanie ziemniakowi odpowiednich ilości azotu. Mało realne, ale jednak prawdopodobne i możliwe!

ocenił(a) film na 7
sztohas

Jest jeden bardzo ważny aspekt - regolit Marsa zawiera śladowe ilości azotu. W atmosferze Marsa jest go około 2%, w habie zapewne jest 70%? Ziemniak jak większość roślin nie jest w stanie przyswoić azotu atmosferycznego. Jego niewielkie ilości są w stolcu, znaczne natomiast w moczu. Azot ze stolca bez bakterii potrafiących zredukować go do prostych związków nie byłby dostępny... bo związki azotu tworzone przez bakterie są zazwyczaj wielkocząsteczkowe i nie przenikają przez błony komórkowe (ziemniaka). Przeniknie za to przez nie tlenek azotu (z dawnych wyładowań elektrycznych na Marsie), mocznik (z moczu), amoniak, związki amonowe (śladowe ilości na Marsie i ilości z fermentacji ze stolca)

A niestety azot jest makroskładnikiem - trzecim co do zapotrzebowania po węglu i tlenie (nie licząc wodoru).

crocidura

Ale na początku filmu on odkrył jakiś rodzaj gleby na marsie - śmieją się z niego że "odkrył piach". Więc to zostało jakoś koślawo na prędce wytłumaczone.

ocenił(a) film na 7
widz00

Ok - przyjmuję więc, że znalazł glebę jaka miałaby wystarczające ilości azotu mineralnego i innych makro i mikroelementów do wyprowadzenia trzech pokoleń ziemniaka (przy większej ilości pewnie i tak zamiast bulw zyskałby same łęty). Nadal jednak bez bakterii nawożenie organiczne pozostaje bezsensem... z resztą jeśli podłoże miałoby mikro i makroskładniki to nawożenie organiczne jest zbyteczne.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones