Wybielanie morderczyni Elżbiety miałeś już w filmie z Blanchett.

Nie chodzi mi o wybielanie kogokolwiek. I Maria i Elżbieta mają swoje za uszami. Ale nie zgadzam się na robienie z Marii męczennicy. Nie umarła za wiarę, nie zrobiła w swoim życiu nic, co czyniłoby ją dobrym człowiekiem, dobrą żoną, dobrą matką czy dobrą królową.

Cała sprawa z obaleniem Elżbiety była sfingowana. Nic dziwnego, że Maria tak właśnie jest odbierana. Czy słusznie czy niesłusznie to kwestia sporna.

Sfingowana? Nie rozśmieszaj mnie. Maria była intrygantką pierwszej wody. To, albo była kompletną idiotką, która nie miała zielonego pojęcia o tym, co się dzieje pod jej nosem

Raven_86 masz w 100 % rację.

No fakt,predyspozycji do bycia królową to ona raczej nie miała. ;)

Jakby mało było królowych, które były szalone albo niezbyt inteligentne...

NIE MARTW SIĘ NA ZAPAS, POPRAWNOŚĆ POLITYCZNA OPANOWAŁA HOLYŁÓD.

No pewnie jak zwykle z Elizabeth zrobią Szatana, a z Mary Anielicę :)

Piękna mi anielica. Manipulatorka, morderczyni, wyrodna matka.

Wyrodna matka? Z której strony? Dziecko jej odeprali lordowie którzy chcieli jej odebrać władze. I zamkneli w zamkach żeby do niego dostępu niemiała. Jej mąż Darney, którego niby zamordowała bo niema dowodów tylko pogłoski, razem z tymi lordami zamknoł Marie i do tego zabili jej doradce Rizzio jak była w ciąży przez co mogła poronić. Oby dwie królowe popełniły błędy ale pamiętajcie że one nie tylko o siebie dbały ale o cały kraj a trzymać władze jest trudno jak wszędzie widzisz wrogów. Robiły co robiły bo prubowały przetrwać.

Maria nie robiła później nic by odzyskać dziecko. Jeżeli dobrze pamiętam, to w testamencie nawet go wydziedziczyła na korzyść Filipa II. Tak, Darnley współdziałał z lordami by zabić Rizzio i wcale mu się nie dziwię, skoro żona odsunęła go od siebie a ludzie plotkowali, że ojcem dziecka które nosiła był Rizzio. Ale i Maria działała w zmowie z jego mordercami. Jednego z nich nawet poślubiła i to w obrządku protestanckim! Niby udawała, że ją zgwałcił, ale na litość boską, każdy jej wcześniejszy i późniejszy czyn świadczył o tym, że go kochała!
Obie, i Maria i Elżbieta swoje przeżyły. Jednak z nich dwóch bardziej sympatyzuje z Elżbietą. Dlaczego? Bo Maria jest dla mnie kobietą, która nie była zdolna do poświęceń dla dobra kraju i poddanych a kierowała się tylko i wyłącznie własnym dobrem i kaprysami. Mogła z łatwością uniknąć swojego losu. Wystarczyło posłuchać rady Elżbiety i pozwolić na uczciwy proces przeciw Bothwellowi!

Ty poważnie? Myślisz że Maria która była cale zycie powodem do buntów przeciwko Elżbiecie ,ocalilaby sie zgadzając się na proces ??

A ty potrafisz czytać ze zrozumieniem? Maria powinna była się zgodzić na uczciwy proces przeciw Bothwellowi, nie na to, by Elżbieta sądziła ją. Maria nawet jeśli nie pomagała w zamordowaniu Darnleya, to była świadoma, że Bothwell jest winny jego śmierci. Elżbieta w listach pisała jej, żeby postawiła Bothwella przed sądem i się go wyrzekła. Czy Maria to zrobiła? Nie. Doprowadziła do uniewinnienia kochanka i tym samym podpisała na siebie wyrok.

Ależ mało obiektywne spojrzenie. Po pierwsze Elżbieta,ani nikt nie miał prawa sądzić Królowej. Nie ma potwierdzeń,więc nie ma pewności czy Maria wiedziała o spisku przeciwko mężowi,wręcz wielu historyków uważa że nie. A fakt że broniła faceta którego kochała,który uwolnił ja od pijaka nie panującego nad sobą,to co się dziwić? Dawniej o rozwód bylo ciężko,jedyny sposób na ucieczkę kobiety z małżeństwa,była śmierć meza. Wyrodna matka? Odebrali jej dziecko siła i musiala uciekać ze strachu ze znow ja zamkną i odetna od świata. Uciekła do kuzynki,gdzie tez stała się więźniem. Bardzo dziwne że spiskowala przeciwko niej. Kto by tak nie robił? A co do syna,co mogla robic więcej niż pisać listy? Choć i tego później nie mogła robić jako więzień Elżbiety. A fakt że syn poświęcił jej życie za koronę Anglii? Większych głupot w życiu nie czytałam. I żeby nie było,uwielbiam obie postacie i Elżbietę i Marie. Ale patrząc z boku to Maria byla ta poszkodowana,na pewno nie Elżbieta.

Maria mogła nie wiedzieć, że chcą zamordować jej męża, ale była świadoma, że Bothwell jest winny. Zignorowała to. Chroniła go pomimo protestów poddanych. I to ją zgubiło.
Maria była królową. Gdyby chciała, zdołałaby się uwolnić z małżeństwa. Pomogli by jej w tym i teściowa i król Hiszpanii licząc na to, że na następnego męża wybierze kogoś, kogo oni wskażą. Na rozwód nie zdecydowała się tylko z jednego powodu. Unieważnienie małżeństwa sprawiłoby, że jej syn zostałby bękartem bez prawa do dziedziczenia korony czy to Szkocji czy Anglii.
Tak, była wyrodną matką. Mogła wybrać życie w Szkocji jako królowa matka, ale wybrała Bothwella. Jeżeli dobrze pamiętam, to w testamencie wydziedziczyła Jakuba na rzecz Filipa II, króla Hiszpanii. Jaka matka tak robi?
Elżbieta nie miała najmniejszego powodu, by wierzyć w dobre intencje Marii. Kobiety, która od jej wstąpienia na tron podważała jej prawa do niego, nazywała bękartem i używała herbu Anglii. Przypominam, że Maria została na mocy testamentu Henryka VIII usunięta z linii dziedziczenia jako katoliczka i "obca" urodzona za granicą.
Elżbieta uwięziła Marię, bo zdawała sobie sprawę z tego, że Maria Stuart na wolności sprowadzi na Anglię wojnę domową. Była zagrożeniem dla jej życia i tronu, a także dla religii jaką wyznawało większość Anglików. Maria miała w uwięzieniu wiele swobody. Prowadziła własny dwór, korespondowała z kim chciała, odbywała konne przejażdżki. Nie brakowało jej pieniędzy, nie brakowało rozrywek. A mimo to nie próbowała ucieczki tylko spiskowała na życie Elżbiety. Bo nie chciała wolności, tylko tronu. Nie dziwię się, że Elżbieta w końcu wydała na nią wyrok.
A tak w ogóle to jak sądzisz, jak długo Maria przeżyłaby na wolności w kraju, do którego korony pretendowała lecz nie chciała zmienić wyznania, w kraju który dobrze pamiętał ostatnią katolicką władczynię, która protestantów paliła na stosach?

Też bym wydziedziczyla syna,gdyby sprzedał moje życie za tron. I nie poddani chcieli ukarania kochanka Marii,ale jak już pisałam lordowie,którzy widzieli ze przy nim nie będą mogli sterować Maria. I nic dziwnego że nie skazala go,miala sie pozbyć jedynego człowieka,który ja chronił w tym świecie żmij? Mogla zostać w Szkocji i byc królowa matka? Ona była królową,ta funkcję miala pełnić i przypominam że pierwsze zniewolenie Marii,miało miejsce niz znalazła sobie kochanka. Wiezil ja mąż i zdradzieccy lordowie. Jeśli uważasz że krolowa miala się na to godzic to jest to conajmniej śmieszne.

Też bym wolała tron niż matkę, która zostawiła mnie dla kochanka. Jasne, poddani nie chcieli. Chcieli żeby rządziła nimi katoliczka. No i oczywiście gdy ją pojmano wcale za nią nie wołano, że jest ladacznicą. Morderca pozostaje mordercą. Maria chroniąc go stała się współwinna. Tak, jej mąż i lordowie ją pierwsi uwięzili. Ba, nawet zabili na jej oczach jej sekretarza. Jestem daleka od przyklaskiwania takim postępowaniom. Ale równie naganne jest udawanie troskliwej żony i pisanie przy łóżku chorego męża listów do kochanka. Królowa, która postępuje w ten sposób co Maria staje się zagrożeniem dla kraju. I tak, uważam, że lordowie powinni byli ją zdetronizować. To, ze była władczynią nie czyniło jej nietykalną. Na tej zasadzie powinniśmy przyjmować bez słowa sprzeciwu wszystkie decyzje rządzących, nawet jeżeli ograniczają nasze prawa i rządzą źle.

Protestanci nawet nie udają troskliwych
Elżbieta jak i jej udany tatuś również palili i męczyli katolików, dlaczego katolicka Maria tudor miałaby tego nie robić z protestantami?

Myślę że jej głowa pozostałaby na swoim miejscu gdyby poświęciła się temu do czego ją natura stworzyła.

Poświęciła się,ale byla krolowa i to ona powinna decydować o swoim zyciu,nie doradcy i zdrajcy. Czemu wiec Elżbieta nie poświęciła się temu do czego została stworzona? Miala byc matka księcia,nie byla. Miala o wiele więcej na sumieniu,niz naiwna Maria. Maria wybrała na meza idiote i degenerata,to małżeństwo doprowadziło do jej upadku. Nie romans czy spiskowanie przeciw Elżbiecie. To małżeństwo pociągnęło za sobą kolejne nieszczęścia. Szlachta szkocka sama powinna tego idiote skazać na śmierć,nie zrobili tego,Bo byl marionetka w ich rękach,w przeciwieństwie do Marii,dlatego jego śmierć tak ich poruszyła. Stracili pionka,więc odebrali Marii dziecko,by później i nim sterować. Kto słyszał by odbierać królowej z urodzenia syna,skoro nie zagrazala mu w żaden sposób. Otoczona byla zdrajcami,To jej wina

Myślę, że powinieneś zachować swoje ciasne poglądy dla siebie.

Tez mam nadzieje ze film nie bedzie mial wydzwieku religijnego poniewaz ja Kocham Anglikan i Kocham UK ! <33

A jak nazwiesz kogos kto zaufał kuzynce,a został przez nią więziony ,a następnie zabity za próby wyswobodzenia się? Wielbie Elżbietę,ale aspekt potraktowania Marii Stuart jest dla mnie rysa na jej życiu.

Wiesz, gdyby moja kuzynka pomogła zamordować męża, potem poślubiła mordercę, uciekła przed oskarżeniami do mojego domu i spiskowała przeciw mnie, by przejąć to, co należy do mnie, to skręciłabym jej kark bez chwili wahania.

To raczej wątpliwe.