Scenariusz fatalny. Film, zrobiony na siłę. Dziury logiczne, piosenki (w większości te mniej znane) wplecione na siłę. I chyba pierwszy przypadek w kinematografii w którym babka i matka nie mają zmarszczek a ich dwudziestokilkuletnia wnuczka ma.
Czy warto zobaczyć - nie, nie warto. Szkoda czasu.