Zgadzam sie w pełni w Twoją opinią. Też się niestety zasugerowałam nagrodą i wyrzuciłam 18 zeta na bilet. Lepiej było zostać w domu.
Po seansie zajrzałam na stronę WFF, żeby sprawdzić, kto był w jury...... No cóż, dosyć przypadkowe jury to i przypadkowy werdykt.
Podobny temat (praw kobiet) poruszał na WFF turecki film :Światło i cień" i ten był naprawdę dobry, z bardzo dobrym scenariuszem, z genialnie poprowadzoną i zagraną rolą Elmas i miałam nadzieję, że to właśnie "Światło i cień" zdobędzie Grand Prix.
Niestety ............
Potencjalnym widzom radzę omijać "Malarię" z daleka.
Mam nadzieję, że ze względu na udział Polski w produkcji "Światła i cienia", wejdzie on do normalnej dystrybucji, i ten polecam.

Nudny? Cóż, tegoroczny WFF ogólnie nie rozpieszczał. "Córki Bangsamoro", "Stare Dobre Czasy" czy "Zaraza we wsi Karatas" to filmy co najwyżej poprawne, więc na ich tle bardzo fajna przyzwoita Malaria mocno się wybijała.
To nie był film o prawach kobiet w Iranie (praktycznie w ogóle nie poruszał tego tematu, więc nie wiem skąd pomysł, że miał nim być) a o ogólnie rozumianej wolności i wentylach bezpieczeństwa.
Co wniósł do filmu wątek malowania piskląt? Cóż - na bliskim wschodzie malowane kurczaki to codzienność, możnaby bez problemu znaleźć wiele metafor dla tej sceny (czy w Iranie ludzie nie są tak właśnie "malowani", a główna bohaterka nie jest jak ten jeden kurczak, któremu "malowania" udało się uniknąć?)

Mi film bardzo się podobał. Świetnie pokazał Teheran i teherańczyków. Świetnie zaznaczył problemy, próby ich omijania.

Najwyraźniej zupełnie inaczej zrozumieliśmy film.
Podoba mi się Twoja interpretacja piskląt. Natomiast nie mogę się zgodzić na temat praw kobiet. Moim zdaniem film dostał wyróżnienie dlatego, bo zawiera nośny temat roli kobiety w społeczeństwie muzułmańskim.

No cóż: w komentarzu BAYA_NOVA widzisz żal, że temat ten poruszano lepiej w innym filmie, który nagrody nie zdobył. Więc chyba nie tylko o to chodziło.

I tak dobrze, że film widzeliście w całośći bez cenzury. Z filmu przez władze zostały wycięte sceny kiedy przeprowadzany jest wywiad radiowy, kiedy chłopak mówi że jest
nagi w końcówce filmu i kilka scen które nigdy nie pojawiły się w filmie. Rozmawiałem z reżyserem i opowiadał jak trudno jest zrobić film kiedy władza zawsze coś widzi.
Film nie był wysokich lotów, ale zawsze dobrze ogląda się filmy z innej strefy i myślenia i kultury.