Słodka opowieść o młodej, samotnej kobiecie poszukującej i dążącej do zorganizowania idealnych świąt. Nie ma tu żadnej wartkiej akcji ani dobrego humoru, nie ma też bohaterów, których możemy pokochać czy znienawidzieć. BożoNarodzeniowy film w lipcu. Przez to nie mogłam poczuć odpowiedniej atmosfery, która jest jedynym plusem tej produkcji.Główna bohaterka jest rozpieszczoną choleryczką, która nie rozumiem, że w święta rodzina nie chce rozmawiać z nią na iście świąteczne tematy. Do 3/4 filmu miałam ochotę krzyknąć w telewizor: "ROZWALCIE JEJ DO CHUJA TE TALERZE"!Film nie wnoszący nic.Maisteczko w kuli mogło być bardziej kolorowe i czarujące. Mieszkańcy dość przerażający z tymi przyklejonymi uśmiechami i ciągłym "wesołych świąt" na ustach . 3/10
Ogladnie filmu swaiatecznego w lipcu jest dziwne i moze fajne co do filmu fakt filmnie nie ma akcji nie ma zla czy zlego czarownika co nie lubi swiąt film cukierkowy bajkowy moze taki powinien byc ogladalo nawet dobrze dałbym 5/10
Przyjemnie mi sie ogladało ten film.Przypomniało mi o tym że ida święta bożego narodzenia .uwielbiam takie klimaty świąteczne ;)