Potwierdzam film petarda i jak to określiła moja dziewczyna miał MOC, choć nie przepada za takim kinem. Też byłem w szoku bo na seansie ( fakt że poniedziałek i o 16.00 ) ale na sali byliśmy tylko we dwoje.....

Ja byłem w tanią środę na 15,a tu 12 osób w tym ja

Charlize Theron tak skradła a jednak nie skradła roli bo Mad Max tak naprawdę nigdy nie był i nie jest głównym bohaterem filmów sygnowanych jego imieniem. W każdej części, oprócz tej pierwszej, jest raczej aktywnym obserwatorem i jest wbrew sobie wciągany w intrygę. Także nie gra on stricte pierwszoplanowej roli ale mimo to Tom Hardy dał popis i pokazał, że może być godnym zastępcą Mela Gibsona. A film przedni, od pierwszej sekundy trzyma w napięciu i niesamowicie wciąga w fabułę - prostą bo prostą ale jednak ciekawą.Niby tylko rozwałka, niby blockbuster ale coś czuje, że bezie kolejny klasyk z serii o Mad Maxie

Theron nie skradla roli tylko opowiedziala ja ze swojej perspektywy, Max pojawil sie i zniknal
Motywy z widzeniami Maxa se ewaidetnymi znakami nad kontynuacja Mad Maxa

,,Charlize Theron tak skradła a jednak nie skradła roli bo Mad Max tak naprawdę nigdy nie był i nie jest głównym bohaterem filmów ..."

To tak samo jak napisać John Rambo nie jest głównym bochaterem filmów z serii Rambo....

Ewidentnie latanie Chardego przez połowe filmu w masce i Theron w głównej roli (przecież nawet na plakatach to ona jest na pierwszym planie) ,,..to kamuflowanie braku i wypełnianie luki po Melu Gipsonie....Film może być ale jest dosyć denny

Udział Rambo w Rambo był większy, niż Maxa w jakimkolwiek Mad Maxie, dlatego wydaje mi się, że wiele osób myśli, że Charlize miała większy wydźwięk w filmie niż Tom. Denny film na 7 gwiazdek? To nie taki denny ;) Nie chcę być uszczypliwy, ale ortografia u Ciebie kuleje, "Chardego", "Gipsonie", "bochaterem"? Pozdrawiam

Film może być ale jest dosyć denny 7/10 ??????????? zrozumiałbym 5/10 lub 4/10 że z filmem jest coś nie tak ale przy ocenie 7 to już chyba sam nie wiesz co piszesz

gdyby nie miał żaddnych wad to by miał u mnie 10....jest denny( głównie mam tu na myśli historie) nie wnosi nic nowego do kina i żaden z aspektów nie stoi na najwyższym poziomie....

Pragnę przypomnieć, że 10 gwiazdek dajemy filmom WYBITNYM, ARCYDZIEŁOM. Mad Max na pewno nie miałby praw dostać 10, nawet jeśli według Ciebie byłby ciekawszy. Nie ta liga.

Pozdrawiam.

A co to jest jakas ustawa że tyle dajemy tym i tym ....Jak chcemy to dajemy i tyle ....Ktoś chce ocenić m jak miłość 10/10 prosze bardzo....

Bo ludzie całkiem wypaczyli system oceny filmów. Oceny powinny być obiektywne, zawierające składowe elementy ze wszystkich płaszczyzn w filmie, takich jak np. scenariusz, zdjęcia, kreacje aktorskie, fabuła, muzyka, efekty specjalne i tak dalej. Prosta sprawa- nie można ocenić "M jak miłość" na 10, ponieważ gra aktorska niektórych aktorów woła o pomstę do nieba. Rozumiesz o czym mówię? Jeśli oceniam jakiś film, to nawet jeśli mi się bardzo podoba, ale widzę w nim kiepską muzykę czy słabe dialogi, to automatycznie nie dam takiemu obrazowi oceny 10, bo zwyczajnie na nią nie zasługuje.

Nie ponieważ każdy inaczej postrzega różne rzeczy np ogląda Mode na sukces i nic innego mu do szcześcia nie jest potrzebne i ma gdzieś scenariusz zdjecia i wypasionych aktorów....Na tym to polega każdy ocenia według swoich kryteriów

Jakże ciężko ludziom wytłumaczyć co to obiektywna ocena. Przeczytaj o ocenach subiektywnych i obiektywnych w google, może wtedy będzie nam się rozmawiało lepiej... Wystawianie oceny poprzez własne kryteria, to jak oszukiwanie samego siebie. Dajmy na to: według przyjętych norm, osoba mierząca 170 cm i ważąca 100kg (nie mówimy tu o jakichś kulturystach), będzie postrzegana jako osoba gruba. Natomiast ta osoba, nie widzi siebie jako grubej, tylko jako dobrze zbudowaną. Rozumiesz do czego dążę?

A co może wystawiać według czyiś kryteriów np recenzenta z jakieś wpływowej gazety?Porównywanie ludzi do filmów mija sie z celem tak samo jak ocenianie siebie nigdy nie bedzie w 100% obiektywne

Ocenianie według ściśle ustalonych kryteriów dąży do pewnego monopolu ...Powiedzmy na to standardem i podziwianym przez wszystkich jest świnka z klasą która pożera wafle przez 90 minut filmu...Wszyscy pieją z zachwytu na dodatek w świnke wcielił się znakomity aktor który naprawde je te wafle ...Ludzie walą na to drzwiami i oknami bo tak bo zaczeło sie od głupiej recenzjii w jakimś piśmie bardzo wpływowym i tam dostał 10/10 plus znak jakości....

zamknij ten ryj juz twokill bo sie czytac twojego pi3rdolenia nie da

Ech, najwidoczniej nie przemówię do Ciebie. Jak widać ty masz swoje standardy, ja mam żelazną logikę.

I tak właśnie być powinno.każdy sobie rzepke skrobie.

boszeee człowieku twokill piszesz takie bzdury, że się tego czytać nie da. Nawet nie wiadomo o co ci chodzi i co chcesz tak naprawdę wytłumaczyć. Przemkowi chodziło o to, że ocena powinna być jak najbardziej obiektywna. Oczywiście częściowej subiektywnej oceny filmu nie da się uniknąć ale nie powinna ona znacząco zaniżać czy zawyżać oceny filmu. To że komuś nie podoba się aktor nie oznacza, że może dać ocenę 1 nie patrząc na resztę elementów tworzących film. Albo to, że ktoś lubi filmy akcji nie oznacza, że powinien dać filmowi 10 tylko dlatego, że "ale rozwałka!". Trzeba gdzieś tą ocenę subiektywną odpowiednio wyważyć bo inaczej te oceny filmów nie mają większego sensu.

Mylisz pojęcia. Nie ma ocen obiektywnych - i z samej definicji oceny to wynika. Szczególnie dzieł sztuki. Natomiast są oceny bardziej lub mniej uświadomione, polegające bądź nie na pewnych kryteriach (które też są umowne). Natomiast kolega twokill rzecywiście bredi, dając filmowi ocenę 7 (dobry) i mówiąc, że obraz denny.. To właśnie nazywam brakiem świadomości oceny

"rzeczywiście bredzi" - z zżarło

Wystawianie oceny poprzez własne kryteria, to jak oszukiwanie samego siebie."" ja wale jakie glupoty, dobrze twokill gada, kazdy ma oceniac jak chce, a nie jak ty mu powiesz heh

Ale ja nikomu nie mówię jak ma oceniać, ja tylko mówię, że twokill pieprzy głupoty, co chyba widać gołym okiem

a to nie do ciebie ;)

Jedna rzecz na pewno stoi na najwyższym poziome, a nawet pokuszę się o stwierdzenie, że tworzy ten poziom to Akcja. Twórcą udało zrobić dosłownie Petardę jęzeli chodzi o dynamike i tempo akcji. Ja w kinie patrzyłem na ekran i nie wierzyłem, że w pościgu i walce na pustyni można wytworzyć taki poziom akcji. Jak najlepsza walka bokserska-cios za cios, wymiana non stop. Petarda!

no ok pościg robi wrażenie ....ale nie irytowało w tym w filmie róże takie inne jak brak Mela Gibsona:) i jakaś laska zamiast niego.....jakby to miało tytuł np Fallout :Begin to ok było by oczko wyżej:)

Brak Gibsona nie przeskoczysz...Byłem też sceptyczny czy Tom da radę ale jego Max jest ok. Twardy, małomówny, bezwzględny socjopata idący jak wilk swoją drogą. Pragnący być z boku i niemieszający się w inne sprawy.

Po prostu tej postaci tam nie było prawie była bardzo niewyraźna latała przez pół filmu w masce jako karykatura starego Maxa robiąc za trofeum n a masce samochodu....W jedynej akcjii jakiej mógł sie wykazac twórcy oszczedzili nam widoku gdy sam w pojedynke poszedł sie nawalać w środku nocy.....


Po prostu Hardy był z góry skazany na porażke tak samo jak w nowym Conanie ktokolwiek by go nie zagrał nie wytrzyma porównania do starego i tu nawet nie chodzi o jakieś umiejetności aktorske.

"W jedynej akcjii jakiej mógł sie wykazac twórcy oszczedzili nam widoku gdy sam w pojedynke poszedł sie nawalać w środku nocy....."

Nie zgodzę się. Nawalanki jest dość potem na ciężarówce. Za to dostaliśmy świetną scenę: rozbłysk i Max wyłaniający się z mgły, z workiem fantów, w tym z kierownicą...

Ja ociągałem się z pójściem do kina, poszedłem jedynie z sentymentu do poprzednich części, nawet po dobrym trailerze liczyłem, że to będzie coś średniego. Film jednak rewelacja, akcji więcej niż w jakimkolwiek innym filmie, a mimo to nic nie przynudzało. Wiele ciekawych pomysłów, świetne zdjęcia, muzyka, efekty dźwiękowe. To będzie za lat kilka klasyk. Czekam teraz na wydanie Bluray :).

Ja nie żałuje że Charlize ukradła mu rolę, tak fenomenalnej kobiecej postaci w kinie dawno nie widziałam, nigdy zbytnio tej aktorki nie lubiłam, wydawałami się dość bezbarwna ale w tym filmie jest poprostu fenomenalna

p.s. właśnie wróciłam z seansu i dosłownie krew we mnie buzuje ;-) dawno mi się to nie zdarzyło.

Zgadzam się! Rola Theron świetna, wcześniej aktorka była mi zupełnie obojętna, a tu proszę taki pokaz. Może i brakowało jakiegoś bardziej dokładnego pokazania historii bohaterów, ale nawet mimo tego scena gdy Furiosa pada na kolana i rozpacza bardzo mnie urzekła. No i wizualnie perełka.

Ps. Mówicie o pustych salach, w środę w sali na ok. 600 + osób było około 70-80% zapełnionych miejsc.

w srode w cinemacity sie nie liczy:P

a Charlize w filmie Monster, to nie jest fenomenalna kobieca postać?

Nie widziałam, więc nie mam opinii na ten temat.

to zobacz;) i jeszcze zobacz jak pokazała Kristen Stewart kto rządzi aktorsko w http://www.filmweb.pl/film/Kr%C3%B3lewna+%C5%9Anie%C5%BCka+i+%C5%81owca-2012-600 541

Kristen w tym filmie była tragiczna, a pisząc o fenomenalnej roli kobiecej miałam na myśli raczej tym ekranowej heroiny w stylu Ripley

Chyba zle sformułowałem to zdanie. Chodziło oczywiscie ,ze Charlize pokazuje Kristem kto rządzi . Ripley??? Musisz mnie bardziej uswiadomic bo ja to Sami swoi i Kloss jeszcze...;)

no jak to napisałeś to już rozumiem, co racja to racja ;) a Ripley, to ta z Obcego,

Dla mnie w kazdym filmie sie sprawdza, rewelacyjna aktorka

Fenomenalna jest w "Milion sposobów..." np. Nie tak duże poświęcenie dla roli jak w "Monster", ale postać ciekawa,charakterna.

mistrzem byl ten co mial taki strój jakby z łusek i tym pojazdem pila jezdzil na gasienicach i krzyczal
JESTEM DYRYGENTEM CHORU SMIERCI :D:D:D

Masz rację, film rewelacyjny, świetne kino. Hahaha z tym popcornem zupełna słuszność, jak zwykle z chłopakiem wzięliśmy i co się okazało na koniec seansu?! Prawie pełen kubełek, film nas tak wciągnął, że nie byliśmy w stanie oderwać wzroku od ekranu !
Wspaniałe efekty specjalne, to przyspieszenie ruchów Trepów świetne, dodaje niesamowicie dynamiki filmowi i coraz mocniej wciąga w akcje. Jestem super zaskoczona i z przyjemnością obejrzałabym jeszcze kolejne części Mad Max'a jeżeli mają stać na równie wysokim poziomie :) A Tom Hardy i Charlize Theron zagrali kawał dobrej sztuki aktorskiej, tylko być brawo !

Film bardzo dobry , rewelayjne sceny akcji, ujecia i efekty specjalne ale brak fabuly troche boli :( Chociaz do tej pory nwm o co chodzilo w tym filmie akcja trzymala klase :D

Fabuła w filmach tego typu nigdy nie była priorytetem... :) Tu, co warto zauważyć, nie ma żadnych dziur logicznych, wszystko jest proste, ale sensownie poukładane i "realistyczne".
Film jest jedną wielką sceną akcji, przejaskrawioną do granic możliwości, ale jak już ktoś słusznie zauważył - przez całe 2 godziny oczu się nie da oderwać od ekranu.
Jak dla mnie obok "Whiplasha" - najlepszy film tego roku.

Ja byłem na Maxie w sobotę po premierze i sala była pełna po brzegi. Na Avengersach nie było tylu ludzi...szkoda , że tak wyśmienite kino tak mało zarabia ;/. Moje sumienie jest czyste bo byłem na filmie już 3 razy : D

Ja idę jutro 2 raz na zwykłe wersję, wczoraj byłem na wersji w 3D więc będę miał porównanie :D

I jak 2D w porównaniu z 3D?

Jak dla mnie dużo lepiej jest oglądać w 2D ponieważ nie męczy tak bardzo oczu tak jak w 3D no i napisy lepiej się czyta..... podczas sensu 3D kilka razy musiałem zdejmować okulary bo tego było za dużo :D

Racja. Za dużo szybkiej akcji jak na 3D. Wszystko byłoby rozmazane.