PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=95747}

Mad Max: Na drodze gniewu

Mad Max: Fury Road
7,2 214 330
ocen
7,2 10 1 214330
8,5 51
ocen krytyków
Mad Max: Na drodze gniewu
powrót do forum filmu Mad Max: Na drodze gniewu

What a lovely day!

ocenił(a) film na 10

Będzie chaotycznie, może krótko i w miarę zwięźle: najlepszy film akcji od czasów Termka drugiego. Opus magnum masterminda Millera. Totalna jazda bez trzymanki, audiowizualny behemot, cały koncept, detaliczność, dizajn i wykonanie tego świata powala na łopatki, dwugodzinny opad szczeny i nieustanny ślinotok. Cały ten pomysł, aby film był jednym wielkim pościgiem jest cholernie brawurowy i ryzykowny, ale wypalił jak cholera.

Od czego by tu zacząć? A, Hardy... Tomasz wymiata, lepszego następcy kultowca Gibsona nie ma na tym świecie, no i jak ja uwielbiam takich bohaterów - małomówny, trochę gburowaty, ale gdy sytuacja tego wymaga robiący to co trzeba bez zbędnego gadania, a kiedy jest chwila pogadać to gada szybko, konkretnie i z wykopem ;) I w końcu dzięki tej jego genialniej grze mimiką i oczami dostaliśmy naprawdę MAD Maxa. Dodajmy jeszcze jego ekranową charyzmę, która rozwala projektory i mamy kompletną kreację. A dochodzące głosy, że jest go mało jak na tytułowego bohatera to jakieś kpiny. Następna w kolejce, Furiosa. Theron dowaliła do pieca, w końcu mamy babkę, którą można ustawić obok Ellen Ripley i Sary Connor. Idealnie oddała tajemniczość i determinację tej postaci, już nie mówiąc o jej hipnotyzujących oczach idealnie budujących jej charakter, cudo występ. Kapitalny knyf z jej mechaniczną protezą (w ogóle cały film ma od groma takich smaczków pogłebiających jeszcze bardziej świat przedstawiony). Reszta obsady to także strzał w dziesiątkę, świetny Hoult, absolutnie rewelacyjny Immortan Joe (głos, zbroja, spojrzenie - no kurde poezja) i cała gama mega charakterystycznych ryjów trzecio i dalszo planowych (gitarzysta - łojezus, samo złoto!). Aha, nawet zestaw tych drewnianych modelek kompletnie nie przeszkadzał, a i bylo na czym zawiesić oko (suty!).

Mega propsy za całą game rzeczy, które uwiarygodniają ten szalony postapokaliptyczny świat. Motywy takie jak motoryzacyjny new age, modły do V8 (!!!), spryskiwanie sobie szczeny chromem w areozolu, by po śmierci godnie przemierzać autostrady Valhalli to takie czady, że czacha dymi. Jeśli chodzi o technikalia to już w ogóle mistrzostwo świata, cała ta kaskaderka, kraksy, wygibasy na szczudłach, prawdziwe wybuchy i mega czadowe projekty fur, no klękajcie narody. Perfekt jeśli chodzi o kompromis między tradycyjnymi trikami a cgi. A jak to wszystko jest sfotografowane i zmontowane... no czysty geniusz. Co minutę mamy kadry, które tylko oprawić i na ścianę (totalnie mnie zmasakrowało ujęcie na "bagnach" z mutantami na szczudłach).

Idąc dalej za poprzednim akapitem przechodzimy do soli tego całego widowiska - scen akcji. Serio, może to zabrzmi bardzo górnolotnie i patetycznie, walić to, mamy właśnie nowy poziom filmowej rozwałki. Intensywność, dynamika, rozmach, koncept, wspomniane wykonanie, aranżacja po prostu powalają na glebę i przetrącają kręgosłup w dziesięcu miejscach. Pierwsze starcie w kanionie przy akompaniamencie Brothers In Arms, starcie Max vs. Furiosa vs. Nux, akcja w nocy czy cały ten mega rozpierdziel na końcu to absolutny Mount Everest magii kina, nic tylko siedzieć i sycić zmysły. No i moment, kiedy widz dosięga absolutu - wjazd w burzę piaskową, chciałbym zobaczyć wtedy swój brzydki ryj ;) A to wszystko dzięki temu, że wszystko jest tak namacalne, prawdziwe i odpowiednio umotywowane. Właśnie, przecież ta cała ganianina po piachu to jeden wielki pustynny cyrk wypełniony po brzegi całą gamą pokręconych i odjechanych postaci, naprawdę blisko do przeskoczenia rekina i parodii, ale skąd, nie u szczwanego lisa Millera. Kupujemy to wszystko bez popity, dzięki budowie i głębi wykreowanego świata, gdzie wystarczy jeden gest czy namaszczenie (genialna scena z Nuxem) fałszywego mesjasza Joe i lecimy ginąć ku chwale z chromem na gębie, cudowne ;) Oczywiście mamy to co mamy też pośrednio przy pomocy odpowiedniej kategorii wiekowej, co prawda to dość dziwna R-ka, ale absolutnie nie czuć tutaj ściemy i wszystko jest na swoim miejscu.

Na koniec będę chwalić masterminda, ogromny szacun dla niego za tak genialne opowiadanie obrazem i wiarę w widza. Nowy Max to pod tym względem jakże potrzebny dzisiejszym blockbusterom powiew świeżości (patrzę na ciebie panie Nolan), gdzie ekspozycja jest ograniczona do minimum, a łopaty nie uświadczymy prawie wcale. Dialogi są konkretne, są dla bohaterów i przekazują maksimum treśći przy minimum środków. Przykładem niech będzie rewelacyjna scena w nocy, gdy Max idzie po zemstę i asortyment Bullet Farmera (swoją drogą nazewnictwo w tym filmie to czysta epa). Widzimy to co konieczne (to ujęcie na Maxa wyłaniącego się z mroku...), a całość rozgrywa się prawie bez słów, a gdy padają to tylko by podkreślić z jak kozacką sceną mamy do czynienia (odpowiedź Furiosy na zadane pytanie ;) Brawa, brawa i jeszcz raz brawa.

Tyle już było filmów, które promowano jako powrót do analogowych złotych czasów kina, czasem się w miarę udawało, w większości przypadków skutki były tragiczne. W tym zaś przypadku dostajemy w końcu dzieło, które dowodzi, że jak się chce, ma się pasję i serce do zrobienia tego to się uda, no i się udało jak jasna cholera! Pamiętajmy, że to powrót do kultowej serii sprzed 30 lat... nie mam więcej pytań. Panie Spielberg i inni - tak to się kufa robi! Niech to arcydzieło zarabia jak najwięcej, niech powstają sequele, niech robią spin-off o Furiosie, jeżeli będzie za tym stała ta sama ekipa z Millerem i Hardym na czele to mogę krzyknąć tylko: do roboty! ;) 12/10

użytkownik usunięty
PacMan

Tekst równie odjechany co sam film. Propsy!

ocenił(a) film na 10
PacMan

Świetnie się czyta- bardzo dobra recenzja a sam film boski!!! Dodam jeszcze jedną rzecz która mnie urzekła. Postacie w tym filmie są kompetentne! Ile razy denerwowaliśmy się na bohaterów że robią coś idiotycznie, przewracają się czy są po prostu wkurzający? Tutaj reagują logicznie i błyskawicznie, współgrają ze sobą i doskonale się uzupełniają. Po prostu walczą o życie. Jedna osoba przeładowywuje broń gdy druga strzela, jedna zbija okno by nastepna mogła strzelić flarą, coś się dzieje z mechaniką to gość który ogarnia to naprawia, odpada kierownica to skręcają za pomocą klucza francuskiego, koleś urzycza babce ramienia do strzału snajpą, wyciągają auto z grzęzawiska za pomocą podstawionych drzwi czy linki, harpuny hamują cysternę to ktoś idzie je odciąć... Itp. Itd. wszystko to jeszcze bardziej uwiarygadnia świat przedstawiony i tworzy doskonałą współgrającą maszynę. Nie sądziłem że jako stary zjadacz filmów coś mnie jeszcze zaskoczy. A tu proszę PRAWDZIWY powiew czegoś nowego, nowy standard, przekroczona nowa bariera. Film nie ma prawa zasługiwać na mniejsze oceny niż 9+/10 Jest nowatorski, odjechany, przedstawia nowe oblicze filmu akcji przy okazji czerpiąc całymi garściami z kina lat 80/90 Nie zobaczyć go w kinie to grzech. Jedynie czego mi brakuje to kat. wiekowej od 18 lat, aż się prosiło by pokazać jeszcze większy brud postapokaliptycznego świata. Z obecnej kat wyciągnęli maksymalnie ile mogli

ocenił(a) film na 10
Zigu21

Świetne spostrzeżenia a propos postaci i ich zachowań, pełna zgoda. Dodam tylko, że jeden z takich momentów urwał mi zawiasy przy żuchwie - końcówka szamotaniny między główną trójką, kiedy to Nux podstawia magazynek, a Max przygwożdżając Furiose ładuje nim glocka, następnie przeładowuje zamek o uda i oddaje szybkie strzały tuż obok głowy imperatorki. Kapitalny moment, który uświadomił Theron z kim ma do czynienia.

ocenił(a) film na 10
PacMan

W ogóle choreografia całej tej sceny, od początku jak Max walczy z Furiosą, żonki jej pomagają, budzi się Nux i bez zadawania pytań idzie w bój :D
http://www.youtube.com/watch?v=vAroW6AsyKU
tylko kurde urwali w najlepszym momencie ...

ocenił(a) film na 10
Zigu21

Wczoraj po powrocie z kina wlaczylem w domu Mad Max 3 i kontrast w logice postepowan bohaterow przyprawial o bol zebow (na korzysc Fury Road oczywiscie)

ocenił(a) film na 10
Zigu21

"Ile razy denerwowaliśmy się na bohaterów że robią coś idiotycznie, przewracają się czy są po prostu wkurzający?"
Święta racja.
Nawet gdy, podczas wyciągania ciężarówy z błota, Furioza pcha, a Max trzyma drzewo - to jest to fajne. Niby głupie, ale fajne i jakieś takie prawdziwe.

Leszy2

To było akurat bardzo logiczne, a nie "fajne" kolego, ktokolwiek wypychał jakiś pojazd z błota wie że każda dodatkowa siła może zrobić robote, a co do drzewa to Max go nie tyle trzymał co sie chował przed ostrzałem bardziej, bo by zginął.

ocenił(a) film na 10
Zigu21

Wyobraziłem sobie taka sytuację: Nick Lathouris, Brendan McCarthy, George Miller omawiają scenariusz i czytają: "Mad Max spada z dachu ciężarówki, a Furioza łapie go w oststaniej chwili za nogę"
- No to tu trochę przegiąłeś! Kobieta łapie faceta za nogę!? I trzyma?!
- Faktycznie. Trochę to głupie.
- No głupie. Nawet bardzo głupie. Widzowie nas wyśmieją....
- Mam! Furioza ma sztuczną rękę! Zrobimy jej sztuczną rękę, taką jak miał Skywalker! Sztuczną ręką da rady utrzymać!
- Dobre! Dobre. Pisz - sztuczna ręka! Ty to masz łeb!

ocenił(a) film na 10
PacMan

Po Terminatorze był jeszcze porównywalny Mroczny Rycerz.

ocenił(a) film na 10
PacMan

rewelka, ja jestem prawie tydzień po seansie a nadal mi to nie może wyjść z głowy, ukłony dla Millera

ocenił(a) film na 10
PacMan

O to, to to...
Wielka piątka.

PacMan

tekst o filmie tak samo świetny jak film :)) obejrzałam już cztery razy ...i nie mam dość !! nie można przyczepić się do niczego :) jak dla mnie wymiata !!! idę sobie obejrzeć raz ...a kto mi zabroni ;P

ocenił(a) film na 10
PacMan

Myślałbym przez cały rok jak zachęcić do obejrzenia tej perełki post-apokaliptycznego klasyka kina akcji i nie zrobiłbym tego tak dobrze jak ty. Nie pominąłeś niczego, niczego nie przesadziłeś. Film jest genialny w każdym milimetrze, ale twoja recenzja jeszcze lepsza. Gratuluję to najlepszy post jaki kiedykolwiek przeczytałem a jestem tu już 10 lat.

ocenił(a) film na 7
PacMan

Mam wrażenie że dzisiaj wystarczy wpakować dobre efekty specjalne do filmu i wiekszość ludzi wychwala takie obrazy pod niebiosa.Film jako czysta rozrywka na raz sprawdza sie całkiem przyzwoicie,ale czegoś mi w nim brakowało mhmmm-no tak,fabuły! przez 3/4 wszyscy jadą w jedną strone po to żeby na konieć wrócić spowrotem tą samą drogą (wow) postać Mad Maxa nijaka i bez charyzymy a przecież Tom Hardy to bobry aktor.Zachwycasz sie wygenerowanym cyfrowo światem ? no rzeczywiscie pustynia na której jest sam piasek i troche górzystych terenów...FASCYNUJĄCE!
7/10 film na raz.

ocenił(a) film na 10
Cool_Reaper

Poczytaj trochę o realizacji filmu, ponieważ Miller zrezygnował z komputerowych efektów specjalnych, zamiast zielonego tła film nagrywano na pustyni, wszystkie pojazdy zostały zbudowane a nad efektami pracowali kaskaderzy ... efektów cyfrowych w filmie jest niewiele.
Dodatkowo nie nagrywano masy pojedynczych ujęć aby potem wybrać najlepsze do filmu, ale Miller nagrywał każdą scenę w takiej kolejności jak możesz je obejrzeć w gotowym filmie.
To jest świetna produkcja w starym stylu a nie współczesny amerykański blockbuster ....

ocenił(a) film na 10
Cool_Reaper

cd.
zarzucasz filmowi brak fabuły ( zwięzły scenariusz ) a każda scena, każda mina postaci, spojrzenie, otoczenie tworzą niezwykłą fabułę, ukazaną nie głosem a obrazem ...

ocenił(a) film na 9
PacMan

Dobra robota z recenzją :) !

Oczywiście zgadzam się z nią. Film zapada na długo w pamięci i ma się nieoddartą chęć by obejrzeć jeszcze raz.
Wszystko dopracowane do granic możliwości.

REWELACJA i POLECAM !!!

ocenił(a) film na 9
PacMan

lepiej bym tego nie podsumował
Rewelacyjna recenzja jak i sam film MIAZGA !!!!!!!!!!

ocenił(a) film na 8
PacMan

Świetny tekst! :) Tylko dwie uwagi/refleksje:
1) Maxa rzeczywiście jest relatywnie mało, ale... who cares? ;) Pierwsze skrzypce znakomicie gra Charlize, w której zakochałam się totalnie!
2) Kiedy po raz pierwszy na ekranie pojawiają się te malowane lalki, aż jęknęłam z rozpaczy, obawiając się, że to koniec końców kolejny film, w którym laski mają dobrze wyglądać ku uciesze męskiej części publiczności, a reszta będzie tylko pretekstowym dodatkiem urągającym logice. No cóż, fakt, wyglądały nieźle, ale jednocześnie jakimś magicznym sposobem wpisały się w całą konwencję i też pokazały pazur. Więc - pełna zgoda, nie tylko nie przeszkadzały, ale stanowiły kolejny idealnie dopełniający całość element. :)

ocenił(a) film na 5
PacMan

"A, Hardy... Tomasz wymiata" - w którym momencie wymiata? Czym się tak wyróżnił? Co takiego zrobił? Co mieli w sobie takiego bohaterowie, żeby dać ocenę 10/10 a nie 3/10? Czym tak mocno się wyróżnili, jakie mieli szczególne charakterystyki, żeby tak wysoko ocenić ten film. Co z fabułą, jak niesamowita i zaskakująca była? Co było tutaj spektakularnego i zapadało w pamięć? Jaki sens miał ten film? Co z relacjami głównych bohaterów - ona go chciała zabić, a on jej nie. Dlaczego? Ktoś napisał "kompetentni bohaterowie" ( rozumiem, że ten ktoś jest debilem pisząc coś takiego), więc gdzie tu ich niby "kompetencja"? Gdzie tu logika?

Ja Ci podsumuję ten film. Ten film to totalne gówno owinięte w kolorowy papierek, dla ludzi ułomnych. Zero praktycznie dialogów, zero fabuły, zero klimatu, bohaterowie nijacy, nikt się nie wyróżnił, bo niby czym? CZYM miał się ktokolwiek wyróżnić, jak tutaj nie było żadnych relacji między bohaterami, żadnych zapadających w pamięć sytuacji miedzy nimi.

Streszczenie filmu.

1. Główny bohater złapany (kim jest główny bohater? Dlaczego złapany? Jego wizje, skąd się wzięły, czemu służą, co takiego się przytrafiło - te i inne podobne pytania - bez odpowiedzi)
2. Główna bohaterka ucieka z dziewczynami ( kim jest główna bohaterka? Czemu ucieka? Czemu dopiero po tylu latach? Co robiła przez te lata? - zero wyjaśnień, jedyne takie, bo chciała wrócić do domu. Fajnie)
3. Uciekają.
4. Chęć pozabijania się przez głównych bohaterów.
5. Uciekają.
6....20. Uciekają ( cysterną przed wyszkolonymi zabójcami i uzbrojonymi samochodami)
21. Bez problemu zabijają masę uzbrojonych przeciwników (bo w końcu cysterna to jeden z najbardziej zabójczych i obronnych pojazdów).
22. Wracają do podbitego "więzienia" (czemu osoby pozostające w tym "ośrodku" służącego "złemu władcy" ot tak się poddają?

Ten film to profanacja Mad Maxa. No ale jak dzieci zobaczą mega kolumny z gitarzystą, któremu podczas grania zionie ogień z gitary i usłyszą V8 to się tak podniecają, że muszą dać 10/10 i nic z tym nie zrobisz.

Bo tu głównie chodzi, że ocena trafia do globalnego użytkownika. Niestety poprzez takie debilne podwyższanie oceny jak w tym temacie, ocena bliska obiektywnej ma gówno a nie znaczenie. Bo tak naprawdę mało mnie interesuje czy ziomuś z 3E jarający trawę pod budą i pyskujący do nauczyciela da 10/10 czy 1/10, a to, że widząc ocenę 7.5 nastawiam się na porządne kino, a dostaję gówno owinięte w piękny papierek.

ocenił(a) film na 8
forzamilan1

Już? Lepiej? No to w porzo, walnij sobie kielicha na uspokojenie. ;)

Ja tylko zaznaczę, że dzieckiem przestałam być 20 lat temu z hakiem. :) Sądząc po sposobie wypowiedzi, autor niniejszego wątku też raczej dzieckiem nie jest.

ocenił(a) film na 10
forzamilan1

Hmm, te wszystkie twoje arcyważne pytania można również zadać wszystkim poprzednim Mad Maxom przecież. Piszesz, że to profanacja Mad Maxa, jaka kuźwa profanacja, skoro poprzednie części, a szczególnie kultowa dwójeczka to prawie to samo (survival na pustyni, świry, pościgi, większy dialog co 20 min. itp). Niektóre z pytań to chęć wyjaśniania wszystkiego co popadnie, no cóż, jeżeli lubisz jak ci wszystko trzeba tłumaczyć łopatą to polecam kino pana Nolana.

Dalej, kiedy Tomek wymiata? Pierwsza prawda objawiona - Tom Hardy zawsze wymiata ;) A tak serio, jego gra polega w głównej mierze na drobnych gestach, subtelnej mimice i oczach, nie mówiąc już o jego wrodzonej charyzmie ekranowej, która przy tego rodzaju roli jest bardzo istotna (aha, oczywiście w poprzednich częściach Gibson grał zupełnie inaczej...). Dodatkowo, że niby on, Furiosa i reszta tej chorej ferajny się nie wyróżniają? No jeżeli pustynny Hendrix czy Immortan Joe się nie wyróżniają to ja już tu nic nie poradzę. Że niby nie było relacji między nimi? No kurde, cały film jest o tym, jak to przy tak przesranej sytuacji muszą jakoś współpracować i kminić jak tu przeżyć. Relacji między bohaterami przecież nie trzeba budować dialogami, bohaterowie na tytułowej Drodze Gniewu pokazują kim są, z czego są ulepieni, jak reagują na daną sytuację, puentując - sceny akcji budują bohaterów.

Cóż, jeżeli tego wszystkiego nie dostrzegasz, trudno, nie będę tutaj darł szat, abyś to dostrzegł. Widocznie jestem dzieciak i zabijające się świrusy na postapokaliptycznej pustyni do dla mnie grabki i łopatki, niech tak będzie ;) Polecam też zastosować się do rady pani Diany, strzemiennego na luz ;)

ocenił(a) film na 10
forzamilan1

Pytania, które zadałeś świadczą tylko o tym, że coś jest nie tak z twoją zdolnością postrzegania. Bo odpowiedzi na nie wszystkie znajdziesz w filmie. A dodatkowo niektóre fakty sobie uroiłeś. Cysterna była ciężkim wozem bojowym, z kilkoma kolesiami załogi i obstawą, na początku, a potem z obstawą zaprawionych w bojach weteranek na motorach. Każdy pojazd był wozem bojowym, nawet motór babci. Jakimi wyszkolonymi zabójcami? To byli rekruci, kilkunastoletnie, młode, schorowane i niepełnosprawne chłopaki.

Odnośnie oceny filmwebu. Jak chcesz bardziej rzetelnej oceny, to kup sobie miesięcznik "Film" albo "Kino" i poczytaj o Mad Maxie. Albo poszukaj co na ten temat ma do powiedzenia, na przykład Tomasz Raczek.

ocenił(a) film na 9
forzamilan1

Ja widzę to tak. Ten film własnie nie miał odpowiadac na zadane przez ciebie pytania. Mysle że rezyser miał zamiar pokazać po prostu jeden z epizodów z życia Maxa bez wdawania sie w szczegóły. Wiekszosc filmów jest zamknięta fabularnie, ten jest całkiem innym i chyba to też wpływa na to. W sumie ma sie wrażenie że oglada się kawałek dłuższego filmu. Rozpierducha na 9/10. Polecam

ocenił(a) film na 5
forzamilan1

To jest film dla gimbazy która się posika sama na siebie na widok specjalnych efektów i byleby się coś działo tak aby nawet nie mieli czasu włożyć kolejnego popcorna do dziabachy na seansie. To 'dzieło" nie ma na nic odpowiadać , tworzyć jakąś myśl - ma tylko szurać po piachu efektownością i akcją i to się sprawdza jak widać , tłumy intelektualnych miernot i tumanów ciągną na filmweb i opisują jaki to genialny film.

ocenił(a) film na 9
kaladann

Mylisz sie, ja np. nie przepadam za kinem akcji i rozpierducha przez caly film, a jednak "Fury road" uwazam za genialne dzielo. Za tlumoka tez sie nie uwazam. Twoj komentarz jest idiotyczny, masz klopoty z ocena otaczajacego cie swiata, wiec to ty bardziej pasujesz na tlumoka.

ocenił(a) film na 5
Guru_Wyrocznia

Powiedz coś dupie to cię obsra... to jakże mądre porzekadło pasuje do różnych "wyroczni". Ja do Ciebie bezpośrednio się nie zwracałem tak? w przeciwieństwie do Ciebie. Widać masz problem skoro tak bardzo poczułeś się personalnie urażony - ale czego się można spodziewać po obrońcach takich "genialnych dzieł" . Jak dla mnie ... dorzuć sobie ognia i wystrzel z gitary...

ocenił(a) film na 8
PacMan

Good shit :) Chodzi mi o Twoją recenzję. Piszesz tak jakbym sam mógł, podchodzisz pod moje gusta w każdym akapicie.
Aż muszę zerknąć na Twoje oceny filmów ;)
Ps. Widzę, że "Gość" też się podobał :) Ja chyba póki co 8, ale za samą chyba należy się 9. Oh Antonio mieliłem ze 100 razy na youtubie + 2 inne główne kawałki dodatkowe 100. Damn, zaraz sobie puszczę znowu while I'm at it :)

ocenił(a) film na 9
Kwic

recenzja a raczej apoteoza godna samego filmu;)
mam wrażenie, że doznaliśmy podobnie ekstatycznego stanu
z tym że nie do końca jestem pewny, czy chciałbym całej serii filmów utrzymanych w takiej poetyce
czy bym to wytrzymał...bo z kina wyszedłem równie nakręcony co zmęczony

UWAGA: jeżeli wybieracie się tam autem, oddajcie kluczyki dziewczynie/żonie/kobiecie bo w głowie pozostają takie obrazy, że...jazda autem w warunkach miejskich staje się odrobinę ryzykowna

PacMan

brawo !!! pieknie to ujales w slowa :) to samo poczulem po obejrzeniu filmu ale nie mam takiej lekkosci w pisaniu jak Ty stad tylko dalem krotki komentarz przy ocenie filmu :)
Pozdrawiam !

ocenił(a) film na 4
PacMan

Parę smaczków, a poza tym film składający się z jednej, przeciągającej się, dość montonnej sceny pościgu.. czym się tu zachwycać, skoro przez 2h oglądamy to samo na różne sposoby?

PacMan

Masz piwo ode mnie za dobre słowa o Tomku. Hardy został okrzyknięty drewnem i w gratisie dostał farbę Dulux ;D Tylko kilku widzom się spodobał jako Maksiu:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones