PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=95747}

Mad Max: Na drodze gniewu

Mad Max: Fury Road
7,2 214 820
ocen
7,2 10 1 214820
8,5 52
oceny krytyków
Mad Max: Na drodze gniewu
powrót do forum filmu Mad Max: Na drodze gniewu

KINO W STANIE CZYSTYM!

Dostrzegam pewne podobieństwo do... "Grawitacji". I tam i tu fabuła - gdyby ją próbować streścić - okazuje się krótka i prosta jak drut. Za to gołym okiem widać, iż długie miesiące (jeśli nie lata) solidnej pracy zostały włożone w to, aby każdy jeden ruch w kadrze precyzyjnie zaplanować i rozrysować: jaka postać i jaki obiekt gdzie się pokaże oraz jak przesunie, jak dokładnie przebiegnie następna walka: kto kogo jak i czym uderzy, kto na kogo pod jakim kątem skoczy oraz kto w jaki sposób się uchroni przed ciosem, etc.

Jedna uwaga lekko krytyczna: Tomowi Hardy'emu chyba ciut brakuje aktorskiej charyzmy młodego Mela Gibsona. To już dawny Markus z "Był sobie chłopiec" stworzył w tym filmie postać ciekawszą.

Film_Polski

Tom Hardy ma charyzmę Toma Hardy'ego. Po co mu aparycja gniewnego Mela... Ten Max był zupełnie inny. I ma tak kobiece usta, że miałam wrażenie, czy Theron przy nim to jeszcze kobieta... Specyficzny gość, który zagrał Maxa w karykaturalny sposób:) Jak dla mnie całkiem zabawna postać w tym filmie.

ocenił(a) film na 10
Film_Polski

Wreszcie ktoś to dostrzega. Zbyt wielu forumowiczów chciałoby z tego filmu zrobić banalną produkcję jakich pełno. Film z "bogatą fabułą", która zawsze sprowadza się i tak do zabili go i uciekł, film z dialogami, które posuwają tą "bogatą fabułę" do przodu jak w serialach i z typowym pierwszoplanowym action hero, który wszystkich i wszystko rozwala rzucając na lewo i prawo sucharami. Oczywiście na koniec walka z bossem. Bo przecież ten jest superbohaterem, kto walczy na koniec z bossem. Więc dlatego wszystkim się wydaje, że film należy do Theron, choć Hardy przecież miał więcej czasu ekranowego. No ale nie walczył z bossem. I co to była za walka? Taka krótka? I boss nie ma drugiego życia? Jak boss może nie mieć drugiego życia?

ocenił(a) film na 9
Leszy2

Opinia niemoja, ściągnięta z innego forum:
"gra Toma Hardy'ego dorównuje kunsztowi aktorskiemu największych drewniaków pokroju Stevena Seagala, a może nawet ich przebija."

ocenił(a) film na 10
Film_Polski

Skoro to nie jest Twoja opinia, to nie ma co z nią polemizować. Opinia jest idiotyczna i tyle.

ocenił(a) film na 9
Leszy2

Nie jest mojego autorstwa. Co nie znaczy, że zupełnie nie podzielam.

ocenił(a) film na 10
Film_Polski

Steven Seagal we wszystkich zawsze grał jedną postać i była to postać zupełnie inna niż postać Mad Maxa. Więc nie ma tu możliwości porównania. Czym się to drewno Hardego niby objawia? Tym, że mało mówi?

Leszy2

Polecam film "Legend" z Tomem, już niedługo w Polsce, film taki sobie, ale Tom na najwyższych obrotach.

ocenił(a) film na 9
Leszy2

Twierdzenie, jakoby Steven Seagal w ogóle cokolwiek kiedykolwiek grał - idzie chyba zbyt daleko.

Film_Polski

Nieźle ktoś pojechał z taką opinią, poprzez pryzmat jednego filmu akcji, gdzie nie miał jak się wykazać, tak sobie zepsuł reputację, ło matko :) Ale to widać, że kogoś żenuje, że Hardacz siedział na miejscu Mela i sobie poskakał w tym filmie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones