PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=95747}

Mad Max: Na drodze gniewu

Mad Max: Fury Road
7,2 214 768
ocen
7,2 10 1 214768
8,5 52
oceny krytyków
Mad Max: Na drodze gniewu
powrót do forum filmu Mad Max: Na drodze gniewu

Moze dla fanow takich gier jak Borderlands czy Rage itp ten film bedzie "normalny" ale porownujac do MM2 (z ktorego wyraznie czerpie inspiracje) nie ma w nim ani odrobiny normalnosci, jest to taki kiczowaty debilowaty surrealizm. W sumie bardzo dobrze wykonany, spokojnie mozna dac 9/10 w swojej kategorii jednak to juz nie jest Mad Max, ten film powinien sie nazywac po prostu "Mad" zupelnie inny film z ukradzionym tytulem zeby zgarnac wieksza widownie. Teraz jeszcze bardziej czekam na ta nowa gre "Mad Max" jesli bedzie taka dobra jak ten film to moze byc ciekawie. To co mi sie podoba to ze powstal taki zupelnie pojechany film ale z drugiej strony szkoda ze nie bedzie juz klasycznych Mad Maxow, bylem fanem serii, niestety Mad Max sie skonczyl, zastapilo go to zmutowane g*wno.

koval321

Polecam ochłonąć. Mało jest serii filmowych tak niejednolitych jak Mad Max. Każda część starej trylogii, to zupełnie inne podejście do tematu... no właśnie, nawet tematyka jest rozmaita. Według mnie Fury Road idealnie wpasowuje się cykl.

Koshara

Kilka rzeczy ktore od razu wydaly mi sie niewlasciwe to:

SPOJLERY

-Brak pilota ew innego kolesia z maszynami latajacymi (to byla klasyka)
-Ograniczenie do poscigow, (wg niektorych najlepszego fragmentu MM2) polowe filmu jechali w jedna strone i tam nic nie bylo ciekawego wiec wrocili z powrotem. To tak jakby wyciac filmu Ogniem I Mieczem postac Podbipiety i zrobic z tego cos w stylu gry Golden Axe gdzie tylko idzie dookola miasta i scina glowy wszystkim najezdzcom itp troche kiczowate, moze to pasuje do gry ale jako film mnie takie cos smieszy
-Gdyby to byla gra komputerowa pewnie wiekszosc graczy uznala by ja za nudna choc jako film moze sie wydawac dosc intensywne, ale tak naprawde brakuje akcji w np zrujnowanym miescie i jakichs konkretnych bossow
-Wygladalo to troche jakby paliwa i wody bylo pod dostatkiem i nie mialo to znaczenia a film upodabnial ludzi do roju mrowek czy przczol goniacych za krolowa, tak ogolnie to brak normalnych dialogow i spolecznosci, np w porownaniu do MM2 gdzie nawet ci zli wygladali jak normalni ludzie a nie mutanty bez muzgu lub ew jak jacys fanatycy religijni czy narkomani lub inni zombie w autach
-Mialem wrazenie ze spowrotem jechali dokladnie tym samym kanionem i mijali ta sama formacje skalna ktora sie wczesniej zawalila (moze tak nie bylo ale dokladnie tak to wygladalo wg mnie z pierwszego wrazenia)
-Gdy wywalila sie ciezarowka blokujac przejazd, na poczatku wygladalo to dosc wiarygodnie, nawet z gitara, gdyby nie ostatnia animacja ktora byla tak mocno naciagana i nieudana ze zapsula caly efekt
-Max nie byl juz indywidulanoscia i nie dokonywal wielu wyborow, i nie mial wielu ciekawych przygod, praktycznie stal sie pasazerem, to byl duzy minus w tym filmie bo stracil swoj styl

Acha i napewno nie byl on lepszy on MM2, nadal czesc druga jest wg mnie najlepsza z serii, a ten film to parodia lub jakis surrealizm, abstrakcja tzn cos podobnego ale przedstawione z innego uproszczonego chorego punktu widzenia, nie bylo w tym niczego wiecej ponad MM2 wlasnie wrecz przeciwnie, ten film jest duzo ubozszy, dumbed down, podobnie jak w grach gdzie jest coraz lepsza grafika ale coraz mniej realnej zawartosci

Co do tytulu pasowalo by tu Max Mad (maksimum szalenstwa) zamiast Mad Max (opowiesci o policjancie ktory sie msci a potem błaka sie po pustkowiach, ostatecznie zostaje kupcem i po paru przygodach trafia do Sydney w Australii gdzie zaklada nowa osade) Skad on sie znowu wzial na pustkowiach? bez sensu wg mnie nie ma ciaglosci fabuly czy to jest ta jego osada ktora on wybudowal a ci z biala skora to potomkowie szamana z czesci 3 ? normalnie szkoda gadac jak tu wszystko sie nie zgadza nie ma odrobiny sensu



ocenił(a) film na 7
koval321

Co do tytulu pasowalo by tu Max Mad (maksimum szalenstwa) zamiast Mad Max (opowiesci o policjancie ktory sie msci a potem błaka sie po pustkowiach, ostatecznie zostaje kupcem i po paru przygodach trafia do Sydney w Australii gdzie zaklada nowa osade) Skad on sie znowu wzial na pustkowiach? bez sensu wg mnie nie ma ciaglosci fabuly czy to jest ta jego osada ktora on wybudowal a ci z biala skora to potomkowie szamana z czesci 3 ? normalnie szkoda gadac jak tu wszystko sie nie zgadza nie ma odrobiny sensu
xxx
A dlaczego twórca miałby nawiązywać chronologicznie do części poprzednich. Ten film to wariacja na temat Mad Max'a , być może pokazanie jakiegoś epizodu z jego zycia gdzieś pomiędzy wydarzeniami z dwójki a trójki itp.
Zgodzę się z tym że film mógłby się inaczej nazywać, Max'a jest jak na lekarstwo a film opowiada o Furiosie i młodych laskach (kompletnie aseksualnych i wygladających jak wieszaki swoją drogą. )

ocenił(a) film na 5
koval321

Film mógłby być dużo lepszy.

Plusy: akcja

Minusy: fabuła (szczątkowa i dziwna), postać Maxa (drewniana), absurdy, brak dobrego wstępu, dziwna estetyka

Absurdy: np. facet z gitarą która pełniła również rolę miotacza ognia, możliwe 160 dni jazdy (bez celu?) jakimś rupieciem co pewni pali tyle co czołg (a woda i jedzenie?), jakieś dziwne transfuzje, pobieranie mleka od kobiet, proteza Furiosy (baterie się nie rozładowały?), Furiosa naprawia pojazd w trakcie jazdy, Rictus Erectus i jego broń, Immortan Joe, wojownicze babcie, dziwny kult

Daleko temu filmowi do "Road Warrior".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones