PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=95747}

Mad Max: Na drodze gniewu

Mad Max: Fury Road
7,2 215 119
ocen
7,2 10 1 215119
8,5 52
oceny krytyków
Mad Max: Na drodze gniewu
powrót do forum filmu Mad Max: Na drodze gniewu

nową porucznik Ripley :). Martwiło mnie to, że lata mijają, Weaver staje się coraz starsza, a godnej następczyni do roli Ellen nie ma. Teraz mam już swój typ, gdyby Sigourney już nie chciała lub nie mogła.... Mogę spać spokojnie ;) ufff

użytkownik usunięty
Witch_black

Nie zastanawiałem się nad tym, ale w sumie masz rację. Charlize ma tyle charyzmy, że mogłaby rzeczywiście zastąpić Sigourney. Trafne spostrzeżenie:)

ocenił(a) film na 10

Problem w tym że zagrała już w Prometeuszu, więc jakby teraz ją wzięli na Ripley to całe kontinuum w piz*u :D

użytkownik usunięty
rozkminator

Oj tam oj tam zaraz w piz..u;) Nie wiadomo co dalej z tą serią będzie...
Neil Bloomkamp ma ponoć zrobić Aliena 5 (nie licząc Promka) w ten sposób, że chce olać sobie 3 i 4 część i kontynuować wydarzenia bezpośrednio po dwójce, z Hicksem/M.Biehnem i nieśmiertelną Ripley/S.Weaver. Nie wyobrażam sobie tego, bo wprowadza to niezły zamęt i dopiero może być całe kontinuum w piździet...Z dokrętką Promka też mało konkretów, chyba nawet jeszcze mniej niż w przypadku A5. Są jakieś spekulacje, ale generalnie jest sporo niejasności. Jakby dobrze ucharakteryzowali Charlize nie miałbym nic przeciwko, żeby wskoczyła na miejsce Sigourney (która ma już, niestety, swoje lata). Ale chyba na taki krok się nie zdobędą. Jeszcze co niektórzy mylili by postaci (jak z Yayanem Ruhianem, który w pierwszej części RAIDa był Mad Dogiem, a w drugiej grał całkiem innego gostka, niejakiego Prakoso).

Pewno. Holiłud nie jedno widziało ;) ale dla zachowania powagi serii, chyba jednak należałoby w to nie brnąć. Szkoda. Choć rzeczywiście zupełnie zapomniałam, że Charlize tam grała ;P Jak zapominam też, że Prometeusz to prequel Obcego :O. I żeby nie było uważam, że Prometeusz to kawał dobrego kina sf :)

ocenił(a) film na 10

Tzn. chodziło mi o tzw. z angielska continuity, czyli ciągłość i spójność wydarzeń w ramach poszczególnych części sagi (u nich jedno słowo, u nas wypracowanie, cholerka...), bo skoro ponoć Promek jest częścią alienowej sagi, to Charlize już w niej wystąpiła jako Vickers i powrót jako Ripley byłby dziwny. Z drugiej strony w Promku Weyland nie wyglądał jak Weyland :P Ogólnie co do pomysłu to jestem na tak, bo Furiosa to najtwardsza baba na ekranie ostatnich lat, od razu skojarzyła mi się z Ripley i Sarą Connor, nie miałbym nic przeciw temu żeby Theron zagrała którąś z nich.

użytkownik usunięty
rozkminator

Wiem, że masz rację, Rozkmini, ale Sigourney nie będzie żyła wiecznie. Szkoda:( Sama Charlize też nie robi się młodsza, ale jest jedną z tych aktorek, którym należą się wyraziste role bab z jajami (co udowodniła nie tylko w Mad Maxie). A tak jak pomyślę, kto mógłby zastąpić starą Ripley, to poza Chalize nikt sensowny nie przychodzi mi jakoś do głowy...Ale jak macie inne typy to chętnie "posłucham";-)

ocenił(a) film na 10

No, z tym to będzie ciężej, bo generalnie w nowym kinie nie siedzę i nie wiem za bardzo kto tam się na aktorskiej arenie pojawił ostatnio... Wierzę natomiast w to że dobra postać to nie tylko aktorka, ale także stojący za nią reżyser oraz scenarzysta; jak ktoś napisze głupawą postać to i dobra aktorka nie pomoże (ot, choćby Cherone jako Vickers w Promku - co z tego że dobrze zagrana, skoro taka gupia pipa :P). Z jednej więc strony "jestem na tak" jeśli chodzi o Therone jako Ripley, z drugiej - jestem też "na tak" na jakąś świeżą krew. Jak sam wspominasz, ludzie nie młodnieją, a kogoś za te 30 lat mimo wszystko fajnie będzie na ekranie widywać :P Ostatnio zupełnie mi wcześniej nieznany aktor Chris Pratt zdmuchnął mnie w Strażnikach Galaktyki - więc utrzymuję jakiś tam optymizm w kwestii wynajdywania młodych zdolnych :)

użytkownik usunięty
rozkminator

No rzeczywiście CH.P. fajnie zagrał w Strażnikach. Chcę obejrzeć nową odsłonę "Jurassic Parku" też z nim w roli głównej, ale ciśnienia ogromnego nie ma;) BTW nasz rodak Wardęga postraszył Chrisa Pratta z pomocą dinozaurów właśnie:) Jak chcesz obejrzeć to daję link do filmiku:

https://www.youtube.com/watch?v=qfAIO5hB6Ik

ocenił(a) film na 10

Hehe narobił w gacie :D

W JW też fajnie zagrał, nie wiem na ile miał wpisaną w swoją postać tą znaną z GotG zawadiackość, a na ile był to jego własny wkład - ale efekt finalny jest więcej niż zadowalający. Ba, mogę powiedzieć że wywindował w moich oczach ten film, bo do kina szedłem nieszczególnie zajarany nową odsłoną, a właśnie jego rola uratowała nielogiczności scenariusza. Znaczy, w filmie jest wiele głupotek fabularnych, ale kiedy ten koleś pojawia się na ekranie, to przestaje się o nich myśleć, wystarczy że się uśmiechnie :P To zresztą w JW widziałem go po raz pierwszy - po tymże seansie postanowiłem sprawdzić w czymże to jeszcze grał i tak trafiłem na Strażników... Sam zaś JW polecam jak najbardziej, ale w odróżnieniu od choćby Fury Road nie stracisz wiele jeśli obejrzysz go w domu. Mad Maxowy szał wizualny (kurde, aż zapomniałem że ciebie tak nie powalił :P) na telewizorze straci wiele rozmachu, JW jest filmem zdecydowanie bardziej stawiającym na opowieść.

ocenił(a) film na 10

BTW te dinozaury Wardęgi wyglądają realistyczniej od niektórych z JW :P bo pod tym względem to się akurat nie popisano w tej odsłonie.

użytkownik usunięty
rozkminator

Tzn. efekty w Mad Maxie robią wrażenie (szczególnie końcówka mi się podobała pod tym względem), ale pewne rzeczy są przerysowane do granic absurdu (religia, charakteryzacja, fury), świat ma bardziej komiksowy klimat i to mnie bolało. Że o "scenario" nie wspomnę...Ale już się nie czepiam;P
A co do JW i Wardegi...On ponoć zamawiał je w...Chinach hehe:D Pewnie małe rączki je tak dobrze ukształtowały, że wyglądają realistyczniej od CGI;) Realizacja "projektu" ponoć trochę trwała i trudno się dziwić. Mieli nastraszyć Chrisa już wcześniej, w Londynie na premierze, ale cosik im nie wyszło i umówił się z producentami, że zrobią psikusa w Niemczech (w sumie bliżej). Zabawne, że na "płataniu figli" można nieźle zarobić:)

ocenił(a) film na 10

No i wszystko jasne - następny Jurassic World trzeba outsource'ować w Chinach :D

użytkownik usunięty
rozkminator

Hehe:))
Powiem szczerze jak stary zramolały dziad (którym zapewne jestem:P) - większe wrażenie robią na mnie niedoskonałe, ale bardziej realistyczne efekty "lalkarskie" (dobry przykład to stare The Thing - tamtejsze monstra zwalały z nóg i nawet do dziś robią niesamowite wrażenie :O) niż najbardziej dopracowane CGI. No może i są wyjątki - Avatar w kinie w 3d zmiażdżył moje patrzałki Oo. Ale jakiś czas temu widziałem "retro" ukłon:

http://www.filmweb.pl/film/%C5%81owca+potwor%C3%B3w-2007-366495

Film ma słabe opinie, ale mi się podobał:) I tylko niestety jest cholernie krótki:(

ocenił(a) film na 10

Mnie takie stetryczałe podejście jak najbardziej odpowiada, było nie było wychowałem się na gumowych kostiumach i ociekających flakami muppetach - do tych najfajniejszych obok The Thing dorzuciłbym jeszcze The Fly (chyba znany każdemu) i From Beyond (mniej znany ale pod tym względem fantastyczny). Zresztą, stetryczenie stetryczeniem, zdziadzienie zdziadzieniem - ale fakt jest taki że oko ludzkie jest całkiem niezłe wyłapywaniu iluzji i po prostu zawsze bardziej wiarygodnie będzie wyglądać coś co fizycznie znajduje się przed kamerą - i nawet największy miłośnik CGI nie da rady tego podważyć. Najlepszym dowodem ci, którzy argumentują wyższość CGI nad tradycją na przykładzie Parku Jurajskiego, najczęściej wybierając do tego celu sceny w których użyto animatroniki, hiehie :D Nie jestem za całkowitym wyeliminowaniem CGI z filmów, ponieważ umożliwiają sceny niemożliwe do uzyskania metodami tradycyjnymi, ale jestem jak najbardziej przeciw używaniu ich wszędzie gdzie się da, nawet tam, gdzie spokojnie możnaby użyć czegoś prawdziwego. No ale o tym to ja mógłbym dyskutować godzinami :)

Łowca Potworów zapowiada się smacznie (choćby ze względu na Englunda), cholerka, kiedy człowiek na to wszystko znajdzie czas? :(

A z nowości w których użyte będzie trochę efektów tradycyjnych - to czekam niespodziewanie dla samego siebie na nowe Star Wars, gdzie ponoć opierają się nie tylko na komputerach. Byłoby to miłe odkupienie win po prequelowej trylogii...

użytkownik usunięty
rozkminator

Fcuk From Beyond nie widziałem i nawet nie słyszałem o tym filmie:/

użytkownik usunięty
rozkminator

A na nowe Star Wars tez mimo wszystko czekam. Ale nie nastawiam się w tym przypadku na powrót do korzeni.

użytkownik usunięty
rozkminator

Na mnie sama "animacja" Aliena (i królowej) z najstarszych Obcych robi wrażenie do dziś. Giger to musi(ał) mieć psyche, żeby takiego stwora stworzyć;)

użytkownik usunięty
rozkminator

A "Dagona" widziałeś? Moim zdaniem całkiem dobry, dałem 7:)

ocenił(a) film na 10

"Dagon" gdzieś tam czeka na swoją kolej, jako ekranizacja Lovecrafta. Nie brałem się za niego jakoś ochoczo jeszcze bo słyszałem że niezbyt udany. No ale jak wiadomo - rzecz gustu. Zresztą "From Beyond" też jest na podstawie jego prozy. Mała próbka efektów: https://www.youtube.com/watch?v=RbyfIs4bf-E

"I'm going to kiss you" :D

Żartobliwie się pomądrzę w kwestii królowej Obcych: akurat tego konkretnego stwora Giger nie wymyślił, jest autorskim pomysłem Camerona :) Nie można mu jednak odmówić że wizje facet miał zryte - Obcy Obcym, ale jego malarstwo to dopiero chory odjazd... Giger zaprojektował też potworka do "Gatunku", zmutowane cyce bohaterki rządzą :D

użytkownik usunięty
rozkminator

Czytałem o królowej, nie zrobiłem rozgraniczenia po prostu;P Znowu człowiek wali skrótami myślowymi...
Pierwszy "Gatunek" całkiem fajny, byłem w kinie i..."Natasha prawie jak nasza";)
Ale ten "From Beyond" MUSZE obejrzeć. Moje klimaty:) I "reanimator" się kłania;)

użytkownik usunięty
rozkminator

Widzę, że z "Gatunku" też zrobili sagę...

ocenił(a) film na 10

Tjaa, ale jakoś po kolejne części nie za bardzo mi się chce sięgać... Obejrzałem "jedynkę" w ramach "przeglądu zrzynek z Obcego", było nawet przyjemnie, ot, tak pod popcorn, ale kolejne to już chyba straszna chała... Jest sporo innych filmów z tej kategorii czekających na swoją kolej (ponoć "Inseminoid" jest warty swojego czasu ekranowego).

"From Beyond" jak słusznie zauważyłeś trąci Reanimatorem - raz, że kolejny Lovecraft, dwa - Jeffrey Combs :) który zawsze bezbłędnie portretuje powierzane mu postaci. Na myśl przychodzi od razu świetnie przez niego zagrany agent z "Przerażaczy" :D Plus w "From Beyond" gra Murzyn ze "Świtu Żywych Trupów" i też gra kozaka :)

użytkownik usunięty
rozkminator

Może na "dwójkę" jeszcze bym się skusił, bo jest część starej ekipy z Natashą na czele (choć bez Moliny, Whitakera i Kingsleya). A "Inseminoid"? Kolejny, którego nie widziałem. Zaznaczyłem na wszelki wypadek;)
"FB" nie wypada mi teraz nie obejrzeć. Mam tylko nadzieję, że będzie na necie w miarę przyzwoita kopia. A jak nie zostaje YouTube.
"Przerażacze"? "Świt żywych trupów"? Fajne filmy:) A role JC i wspomnianego czarnoskórego kojarzę jak najbardziej. Obaj odgrywali ciekawe postaci hłe hłe.
Mówiłem bratu o "The Monster Squad" i pamięta go (pewnie lepiej niż ja). Też go szukał na necie, ale tylko YouTube zostaje:( Podobny problem miał z innym klasykiem - "Dwoje do pary" (Lambo Countach w roli głównej;). I tu wsparł się pomocą YT...

ocenił(a) film na 10

"From Beyond" wydano nie jakoś strasznie dawno temu na BluRayu tak więc da się dorwać kopię jakości "żyleta". Podobnie ma się sprawa z "Monster Squad". Zresztą... PW :)

rozkminator

Rzeczywiście... Prometeusz.... buuuuuuuuuuuuuuuu

ocenił(a) film na 10
Witch_black

Mam to samo zdanie. Trzeba kontynuowac Obcego 2, ale niech robi to Cameroon

ocenił(a) film na 5
Witch_black

No... Coś w tym jest ;) Obie mają takie ,,stalowe spojrzenie,,

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones