Przyznam od razu - zabierałem się do niego jak pies do jeża, po przeczytaniu poniższych postów i oceny ok 6. Jak już jednak oglądnąłem -muszę parę słów skrobnąć żeby nagonić publikę - bo naprawdę warto!!! Film będący trochę mieszanką Amorres Perros czy Magnolii, Miasta gniewu przeplatające się historie różnych bohaterów ze współnym wątkiem) oraz kina gangsterskiego, może nie na poziomie Goodfellas ale A Bronx tale w reżyserii De Niro co najmniej. Znakomita rola Ethana Hawka jako opóźnionego w rozwoju mężczyzny parającego się opróżnianiem szamba, sporo odjazdowego, trochępsychodelicznego i b. czarnego poczucia humoru, trochę "śmichów chichów z nawiedzonych ekologów" i wreszcie mnóstwo ciepła, pozytywnych emocji i prawdziwych wzruszeń w ostatniej historii głuchoniemego srzedawcy we włoskim sklepie/restauracji. Ogólnie - bardzo polecam - piękne, inteligentne, dobrze zagrane, choć w przeciwieństwie do Avatara (który mnie powalił i olśnił) niskobudżetowe kino do wielokrotnego oglądania w domowym zaciszu kina domowego, najlepiej w gronie przyjaciół i/lub rodziny.