Na początku wręcz, się przestraszyłem, na jaki ja film do kina przyszedłem.
Dialogi o seksie, penisach i pochwach, ale z każdą kolejną minutą, moje obawy zamieniały się w zadowolenie i salwy śmiechu. Fenomenalne role Dorocińskiego i Gwen Taylor ! <3. Rozśmiesza ale i ściąga punkt widzenia na problem jakim w dzisiejszych czasach jest monogamia ( a raczej utrzymanie monogamii ;) ).
Naprawdę warto wyczekać te pierwsze 30 minut aby później podziwiać dobrą kinematografię
Podzielam. Po kilku minutach ludzie zaczęli wychodzić z kina. Rozumiem - nie tego się spodziewali. Jak już oswoiłam uszy do języka to popłynęłam. Dorociński robi cały ten film! Fenomenalny! I ten jego akcent... A! i Sobieski w ręku- nasz akcent :) Uśmiałam się. Warto było!
Dokładnie ! ;-)
Rzeczywiście osłuchanie się wymaga chwili czasu, swoją drogą myślę, że gdyby to była polska komedia, byłby hit, a tak ludzie w większości nie dadzą mu szansy , a szkoda !
Te polskie komedie, to masz chyba na myśli typu WKRĘCENI, bo zupełnie bez echa przeszła czarna komedia Tomasza Szafrańskiego "Bez paniki, z odrobiną histerii", a bawiłem się przy niej o niebo lepiej(życiówka Karolaka), niż przy tej z Dorocińskim...