Kamera stopniowo oddala się, Widzimy płótno, ramę obrazu. Po chwili oko kamery obejmuje również mężczyznę z lewej jego strony. To Lech Majewski. Patrzy w obiektyw, w lewej dłoni błyska płomień zapalniczki... Nieśmiałe brawa na widowni... (stopniowo wzmaga się znaną nam melodia graną na rogu) Owacja!
...