Poważnie? Wyobrażał sobie że uprawia sex z Electrą w wannie, a zgwałcił własne dziecko? :0
Żenujące na prawdę "wielkie" kino :/
Czy naprawdę trzeba posuwać się to takich perwersji aby przyciągnąć widza?
Żenujące to są takie nadinterpretacje (a na dokładkę - są one ciekawym wyzwaniem dla psychologa).
Dziecko płacze, bo ojciec odpłynął w swoich wspomnieniach o "byłej" i najprawdopodobniej zimno się dzieciakowi zrobiło pod ciągle lecącą z prysznica wodą. Poza tym - wyczuwa nastój ojca (dzieci mają niesamowicie rozwinięty ten zmysł) i płacze czując jego smutek (udziela mu się stan emocjonalny ojca). Tyle. Nie ma tam żadnych podtekstów.
Oglądałeś dokładnie film?? W scenie kiedy dziecko rozpacza w wannie ojciec przeprasza je i tłumaczy mu że życie jest okrutne i niesprawiedliwe, że to cierpienie i prędzej czy później musiał się o tym przekonać!
A wiec za co twoim zdaniem przepraszał tego malca? i o czym takim "okrutnym" musiał się przekonać??
p.s. Cały film jest zboczony, więc dlaczego scena w wannie miałaby taka nie być?
Bo film jest mocno erotyczny, ale nie "dewiancki"?
Ojciec przepraszał syna za to, że nieświadomie (wpadka) sprowadził go na ten padół łez i nie potrafił mu dać prawdziwej miłości, ponieważ cały czas dziecko przypominało mu Electrę, którą przez nie (zdrada zakończona ciążą) stracił. Mówiąc o cierpieniu, ma na myśli samego siebie i to co właśnie teraz przeżywa (ból po stracie prawdziwej miłości i udupienie w związku bez miłości), bo wie, że prędzej czy później, jego syn pozna jak bardzo życie potrafi być skur*iałe i poczuje ból istnienia, jak większość z nas.
Skoro nic się nie stało to dlaczego rozebrał dziecko?? Żeby lepiej "poczuło ból istnienia" ?
W chwili gdy dziecko zagląda przez drzwi jest ubrane, a potem w wannie już nie :/
Może po to, że skoro brał je do siebie, do kąpieli, to raczej logiczne, że zdjął mu ciuchy? Miał dzieciaka brać do wody, w klamotach? Geeez...
Ja rownież odebrałam to tak, ze zgwałcił własne dziecko. Zauważ, ze gdy córeczka (bo to chyba była córeczka - nie syn) zaglada do łazienki ma na sobie ubranka, a chwile pózniej strasznie płacze w wannie i jest juz naga... Ojciec ja przeprasza i mówi, ze świat jest okrutny. Każdy interpretuje jak chce ale jak dla mnie to w tym narkotycznym szale (łykał coś co dala mu Electra) i w tych wszystkich erotycznych wspomnieniach sie zatracił i zrobił coś czego nie chciał - tak jak zdradzał ukochana mimo, ze tego nie chcial
Nie, to był syn, tak więc nie dość że zarzucacie głównemu bohaterowi dewiacje, to jeszcze nagle stał się homoseksualistą? No właśnie, dzieciak płacze, bo jest nagi i jest mu zimno pod lecącą wodą, a ojciec na dłuższy czas odpłynął w swoich wspomnieniach, przez co wyziębił dzieciaka. Nigdy nie wpadłbym tutaj, by inaczej zinterpretować tą scenę, ponieważ w żaden sposób nie wynika to z treści filmu (facet nie był jakimś zwichrowańcem).
A wynikało to (jego rzekoma pedofilia) w jakikolwiek sposób z treści filmu, czy sobie po prostu tak tylko nadinterpretujesz?
Ja pierdziele. Czy my oglądaliśmy ten sam film? Zgwałcił swoje dziecko? Jak można było coś takiego wyciągnąć ze sceny kiedy przytula się do dziecka i oboje płaczą?