oni to spieprzą. Po całości. Wyjdzie jeszcze gorzej niż GNW. Zrobią z tego jakąś pseudo-psychologiczną love story. A aktorzy? Kogo niby zamierzają wybrać? Nie ma idealnych, nawet w połowie pasujących. Mam nadzieję, że jednak nie powstanie.
Też boję się ekranizacji, zwłaszcza że w Papierowych Miastach dali na Margo Roth-Spiegelman Carę Delevingne. Masakra. ._.
Zgadza się, ale mówisz o innej, serialowej produkcji. Film Sarah Polley na szczęście w ogóle nie powstał.