1. Najbardziej dziwne, że ta najmłodsza dziewczyna (chyba miała na imię Sandra, ps. Roxy'') chciała tkwić w tym bida biznesie jako pracownik, z którego pewnego hajsu co miesiąc nie było. :) A przecież mogła szybko zmienić pracę i pójść nawet do przysłowiowej Biedronki czy Lidla pracować.
2. Cechą charakterystyczną tego filmu były papierosy oraz futra.
3. Również reżyser pokazał, w co ludzie potrafią zainwestować - mając niewiele pieniędzy - licząc na wielkie zyski. W dodatku zapominając o takich podstawowych rzeczach w dzisiejszym świecie, jak promocja i marketing (szczególnie w social mediach, a także wokół sklepu) własnego biznesu usługowego.

Właściciel lombardu (Wiesław) cały czas skutecznie sam się oszukiwał, że jeszcze coś z tego będzie i zarobi wielkie pieniądze, wskutek czego zmieni się jego życie. A spotkał się z brutalną rzeczywistością. Poza tym, samo wnętrze tego lokalu było obskurne i dosyć zniechęcające do bytności tam. Wliczając także taki element, że pracownicy i właściciel palili papierosy w środku lombardu, pozostawiając po sobie smród, który z pewnością nie mógłby być miły, gdy któryś z klientów wchodził do środka lombardu.

Pani Sandra vel roxy już tam nie pracuje bo ma inną pracę ;)