Jednak ten bije wszystkie poprzednie. Chociaż przyznaję, że gdy obejrzeliśmy to jako komedię, to ryczeliśmy ze śmiechu po każdej scenie. Brakowało nam tylko sytuacji, gdy w ostatnim ujęciu Neeson po pożegnaniu z dziewczyną wsiada do nówki-ciężarówki i odjeżdża a ta wyciąga komórkę, naciska klawisz i żółta ciężarówka wylatuje w powietrze ale Neeson przeżywa, bo spada z powietrza prosto w zaspę