Trudno jest pisać o filmie "Locke", żeby zbytnio nie zdradzić, o co właściwie w nim chodzi. Reklamowany jako thriller, faktycznie thrillerem jest tylko do pewnego momentu, potem robi się raczej czysto... więcej

"Locke'owi" bliżej do dzieła literackiego niż sztuki wizualnej. Słowo jest u Stevena Knighta zawodnikiem wagi ciężkiej, ale - chwała niebiosom - nie pręży ten potężny stwór muskułów, nie eksponuje... więcej

W 2008 roku Nicolas Winding Refn nakręcił film pt. "Bronson", w zasadzie wodewilowo-groteskowy spektakl jednego aktora. Tenże aktor prowadził grę z widzem, był narratorem i demiurgiem dzieła. Kreował... więcej

Wnętrze samochodu, kierowca, telefon + zestaw głośnomówiący. Tyle potrzeba Stevenowi i Tomowi, aby utrzymać widza przy ekranie przez prawie 90 minut. więcej

"Locke" jest doskonałym przykładem aforyzmu mniej znaczy więcej. Podporządkowując każdy element filmu jednemu celowi — opowiedzeniu historii — osiąga on miażdżący sukces. więcej