Bo? lubię filmy skandynawskie klimaty Sundance wolno ciągnące się historie, nie obce w przeprawie mi są też potężne topory egzystencjalne filozoficzne,ale ten film mnie po prostu zanudził ,rozlazły za długi,próby robienia klimatu gdzie klimat w tym krajobrazie robi się sam,film był tak rozciągnięty i źle poprowadzony że niekiedy parskałem śmiechem,po za tym są tu wprowadzane wątki których rozwiązania nie zlokalizowałem,wstawki z telefonem,przenoszące wręcz w lokalizacje thrilleru , kończące na wątku śmierci gdzie film nas przenosi w egzystencjalny byt codzienny i nie możliwość poradzenia sobie z nią w warunkach nie kontrolowano/szpitalnych,ogólnie dramat z wyjazdami nie wiadomo po co i jak,za długi i tyle.tytuł jak najbardziej trafny.