W jakim to jest języku, bo nie po polsku. Lenistwo polskich dystrybutorów woła o pomstę do nieba. Jeśli już nie chcieli tego tłumaczyć po prostu jako "LEGENDA", bojąc się skojarzeń z zapomnianym już swoją drogą świetnym filmem Ridleya Scotta, to mogli to przetłumaczyć jako np. "LEGENDA BRACI KRAY".
Nie, po co, lepiej...
do tego bardzo zła reżyseria, scenariusz, montaż, zdjęcia... właściwie wszystko w tym filmie było bardzo kiepskie. Głos żony prowadzący narracje to już w ogóle było takie przegięcie że nie wiedziałem co ja za film oglądam. Jakby wziąć pamiętnik naćpanej grafomanki. 1/10 przy okazji tego dzieła to aż nadto bo wstyd się...
więcejCóż doceniam rolę Hardy'ego, sam film jednak mnie nie przekonał...Reżyser nie był zdecydowany co do konwencji - momentami film gangsterski na serio, od czasu do czasu groteskowa komedia, momentami znów romansidło...Niestety Legent klasy Przekrętu czy Chłopców z ferajny nie osiąga ani przez chwilę, co więcej, pomimo...
i zamiast tego więcej akcji, jakichś mafijnych porachunków to dałbym 9 albo 10. Niestety ta baba zepsuła wszystko. połowa filmu jest do doopy i sie nudzi.
Czy współpraca z wielkim nazwiskiem reżyserskim i podwójna rola przyniesie mu zasłużonego Oskara i wyniesie go na szczyt panteonu gwiazd Fabryki Snów?
Dawać lepiej "THE IRISHMANA" a nie jakieś ochłapy gangsterskie!
ILE MAMY czekać? nie jarają mnie jakieś crapowe ekranizacje komiskowe...