Postać Weroniki jest wkurzająca jak mało która. Najważniejsze żeby napisał. Nie ważne czy żyje, czy jest cały zdrów, najważniejsze żeby o nie pamiętał. Najlepiej jakby wyleciał na szkopów z transparentem: "Kocham moją wiewióreczkę". Nieistotne że by go rozstrzelali, ważne jest to żeby się każdy dowiedział o tym że on ją kochał. Dla mnie po Holly Golightly ze "Śniadanie u Tiffanyego" i Blanche DuBois z "Tramwaj zwany pożądaniem" postać Wiewióreczki najbardziej wkurzająca postać w historii kina.
Ale ja dodałem do ulubionych film a nie postać... Zresztą nie używam tej funkcji do takich własnie celów, dodaję wszystkie film o tak po prostu z przyzwyczajenie, nie ma nic specjalnego.
list jest jednoznaczny z tym że on żyje, dlatego jest tak istotny, nie rozumiem skąd taka interpretacja zachowania Weroniki, całkowicie się z nią nie zgadzam