....jak podejsc do tematu,postanowilam obejrzec i...i no wlasnie,nic,historia o niczym,jak dla mnie,zlepek roznych scen prowadzacych do nikad,sadzilam,ze choc zakonczenie uratuje ten film,zawidlam sie. Jedynym plusem jest to,ze na Litwie cos nakrecono o tej tematyce,znam tamtejsze spoleczenstwo,cos na podobienstwo Polski,tyle,ze ja nadal czekam na odwazna rezyserke,rezysera polskiego,ktory z pomyslem nakreci film o szczerej,prawdziwej milosci dwoch kobiet,z w miare szczesliwym zakonczeniem,bo takie filmy sa nam potrzebne,z nadzieja na lepsze jutro,za duzo w zyciu mamy niepowodzen,trudow,aby jeszcze dolowac sie nieszczesciem w filmach...