Nie chciało im się robić tego filmu, odbębnili co trzeba i mamy 4 , przeciętną część która nawet nie umywa się do pierwszych 3 . Miałem naprawdę duży hype na ten film ,zapowiedzi były obiecujące a zawiodłem się ,jak to mówią z dużej chmury mały deszcz. Liczyłem na Tai Lunga rządnego rewanżu na Po, a co dostałem jak on razem z Kaiem i Shenem oddają mu pokłon i nagle stwierdza że jednak on nadaje się na smoczego wojownika xd. Wątek ojców szukających Po powinien być usunięty,zwykły nudny zapychacz. Kameleona całkiem niezła ale czegoś jej brakowało i zbyt szybko została pokonana. Ten film jest dziwny,wydaje się jakby nie mieli pomysłu jak to wszystko uporządkować i stworzyć coś konkretnego. Ja bym to zrobił lepiej. Wystarczyło że na początku nasza główna antagonistka przemieniona w Tai Lunga na początku filmu odbiera naszej pandzie laske . Ona otwiera bramy do zaświatów i odbiera moce wszystkim oprócz 3 naszych złoczyńców z poprzednich filmów. Tai Lung, Shen i Kai robią szturm na świątynie razem z armią Shifu z pandami nie ma z nimi szans ,zostają przeniesieni do pałacu Kameleony . Po wraca z nieudanych poszukiwań Kameleony i gdy widzi co się stało postanawia odnaleźć potężną 5 . W tym czasie Tai Lung mimo wygranej jest rozdarty między dobrem i złem,ma żal do Shifu ale mimo wszystko kocha go nadal jak ojca. Nagle w śnie objawia mu się mistrz oogway , przeprasza go za to że tak szybko go skreślił , stara przekonać go do pomocy . Nie wie co o tym wszystkim myśleć . Tak bardzo chciał być ważny a to wszystko zostało mu odebrane przez jakąś grubą pandę. Po odnajduję przyjaciół i razem idą wyzwolić mieszkańców z pod buta Kamelony . Wchodzą do jej pałacu i rozpoczyna się epicka bitwa . Potężna 5 i Po zostają uwięzieni. Zło triumfuje . Kameleona zadowolona karze dla przykładu zabić Shifu. Shen i Kai zbliżają się do niego , gdy ma paść pierwszy cios w drogę wchodzi im Tai Lung i uwalnia mistrza ,wspólnie przystępują do bitwy . Pokonują Shena i Kaia ,odbierają laske i odsyłają ich . Ale ona nie daje za wygraną,uciekają, uwalniają 5 i Po i wspólnymi siłami pokonują zło podczas walki Tai Lung poświęca swoją duszę,używa mocy która niszczy go i Kameleone,wszystko zaczyna płonąć . Chwilą przed zagładą przez sekudnę możemy dostrzec uśmiech na twarzy Tai Lunga,pogodził się z światem,ma nadzieję że inni nie będą już myśleć o nim źle. Zostaje upamiętniony,dostaje swój własny pomnik. Po na koniec robi casting na smoczego wojownika. I gdyby tak było film byłby najlepszą częścią. Można zrobić super upamiętnienie dawnych rywali Po ? Można ale zniszczyli ich obraz. Ten średniak który dla mnie jest największym rozczarowaniem w tym roku.