Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć dlaczego właśnie taki tytuł? filmu niestety jeszcze nie oglądałam, ale bardzo mnie zaciekawił
Tytuł wziął się od piosenki, którą śpiewają bohaterowie filmu (nie pamiętam czy nie była przypadkiem częścią jakieś zabawy). Sam obraz nie ma wiele wspólnego z Virginią Woolf:]
przedmowca napisal co kazdy moze sobie uswiadomic po 5 min. filmu,ale nie o to chodzi Virginia Woolf,byla zadeklarowana feminiastka,oraz autorka literacka poruszajaca owa tematyke,co idac prostym sylogizmem w tamtych czasach nie oznaczalo latwej drogi,gdyz musiala uswiadamiac ludza,o pewnej prawdzie...i tu dochodzimy do meritum.na koncu obrazu,okazuje sie,ze tak naprawde syna nie bylo,zostal wymyslony.tak wiec VW=prawda,a tytul to"kto sie boi prawdy".dziekuje
pieknie to wytłumaczyłes :) ja osobiscie znam film " godziny " z fenomenalną Nicole Kidman jako Virginiia Woolf .
Co do owego filmu z Elizabeth Taylor bardzo chiałb. go zobaczyć ale nigdzie nie moge go zdobyć :( kocham takie genialne dramty , ktore sa juz klasyka . polecam rowniez " co sie zdarzyło Baby Jane ? " i " kotke na goracym , blaszanym dachu " a codo przedmowcy o tytule " kto sie boi Virginii Woolf ? " wodac jestes madry :)
A wg mnie jest inaczej. Zgodnie z moim rozumieniem tekst tytułu może być doskonale przypadkowy. Istotne jest nie to co znaczą poszczególne słowa, a to w jaki sposób cały tekst jest wykorzystywany w filmie. I tak wg mnie kluczową jest scena w domu, w której George próbuje tym tekstem zagłuszyć Marthę, gdy ta zaczyna opowiadać o tym, jak wielkim jest nieudacznikiem (i dla wzmocnienia efektu bierze w nieskoordynowany taniec pijaną blondynkę, która w konsekwencji wymiotuje). Jest to wg mnie metafora tego, co gatunek ludzki robi od zarania dziejów w obliczu strasznej prawdy o życiu - tworzy kulturę, czyli innymi słowy wymyśla (puste jak powtarzana tytułowa fraza) bajki i tańczy chocholi taniec. Wszystko byle tylko odwrócić uwagę. Gorzka interpretacja? Bo to jest bardzo gorzki film (nawet za gorzki jak na mój smak).
chyba raczej chodziło o zaburzenia psychiczne, które mogą doprowadzić do śmierci, a nie o feminizm = prawdę. to dlatego George mówi na początku filmu, że ta piosenka mu się nie podoba - musi przecież znosić i uczestniczyć w tych "gierkach", których mistrzynią jest Martha.
Osobiście interpretuję ten tytuł nieco inaczej. Wydaje mi się, że może być to odwołanie do samej Virginii i jej problemów na tle nerwowym. Woolf wielokrotnie przeżywała załamania nerwowe, które doprowadziły ją w efekcie do samobójczej śmierci (jeśli ktoś jest zainteresowany biografią Virginii polecam "Godziny" z Meryl Streep, Julianne Moore i Nicole Kidman (w roli tytułowej zresztą)). Moim zdaniem "kto się boi Virginii Woolf" to tak na prawdę "kto się boi samotności, śmierci i pustki". Dlatego wyznanie Marthy w ostatnich minutach jest takie ważne. Zrzuca ona wtedy maskę wyrachowanej, zblazowane, hałaśliwej kokietki i pokazuje jaką na prawdę jest osobą: delikatną, wrażliwą i potrzebującą ciepła oraz miłości.
Polecam wszystkim domyślnym zainteresowanie się, co na temat tytułu miał do powiedzenia autor sztuki - sądzę, że jego zdanie jakimś cudem może się okazać ważne. Podpowiem także, że warto ją przeczytać przed obejrzeniem filmu.
Edward Albee wpadł na pomysł tego tytułu w toalecie pewnego baru w Greenwich Village w 1954 roku. "Byłem tam na piwie i gdy poszedłem do toalety, zobaczyłem napis wykonany mydłem na lustrze 'Kto się boi Virginii Woolf?'. Kiedy zacząłem pisać moją sztukę, te słowa kilkakrotnie mi się przypominały. I oczywiście to pytanie oznacza tak naprawdę pytanie o to, kto się boi wielkiego złego wilka, kto boi się żyć prawdziwym życiem, bez żadnych iluzji. I w końcu zrozumiałem, że to pytanie to typowy intelektualny żart i jako taki świetnie się nadaje na tytuł."
Dziękuję za wyjaśnienie. Wychodzi na to, że po alkoholu nikt nie boi się wilka ;)
Tytuł jest parafrazą przedwojennej piosenki "Who's Afraid of the Big Bad Wolf" z bajki "Trzy małe świnki" Disneya z 1933 roku. Gdy bajka była popularna, melodię potrafiły zanucić miliony amerykańskich dzieci. Rolę złego wilka (czyhającego na idylliczne wyobrażenie konserwatywnego modelu rodziny) gra w tej parafrazie Virginia Wolf, najbardziej znana ówcześnie feministka.
Poniżej informacja na temat etymologii tytuły z angielskiej wikipedii - cytat z autora sztuki Edwarda Albee'ego, na podstawie której powstał film:
"I was in there [a saloon in New York] having a beer one night, and I saw "Who's Afraid of Virginia Woolf?" scrawled in soap, I suppose, on this mirror. When I started to write the play it cropped up in my mind again. And of course, who's afraid of Virginia Woolf means who's afraid of the big bad wolf . . . who's afraid of living life without false illusions. And it did strike me as being a rather typical, university intellectual joke".
Virginia Woolf w tym przypadku jest synonimem pragnienia życia wolnego od fałszu i udawania. Tego dotyczy pytanie zawarte w tytule. Kto się boi takiego życia.