filmuje słabiutkiego Rudnickiego (właśc. Arona Hirschhorna) i oto mamy gotowy przepis na klops po PRL-owsku. Film o niczym i dla nikogo.
32-letnia Tyszkiewicz wygląda po prostu grubo i biust też kilka numerów większy niż na początku kariery :) Kilka wątków ze wspólnym mianownikiem...pensjonat. W tamtym czasie powstało wiele filmów o podobnej tematyce i dlatego nie jest to coś ciekawego.
niestety, musiałem sobie bardzo pomagać, zeby dotrwać do końca i tak krótkiego seansu. Nie zachwycił własciwie niczym... Ale może ktos lubi takie filmy?
powinien miec srednią co najmniej 7-8/10! - żenada! jest za trudny dla tych z mielonką od gier miedzy uszami.