Kiedy jakiś miesiąc temu zacząłem robić recenzje filmowe, to juz wtedy wiedziałęm, że zdecyduje się na recenzowanie "Krzysiu gdzie jesteś?". Czy mógłbym zrobić inaczej? No cóż, jak każde (chyba?) dziecko byłem fanem Kubusia Puchatka i po prostu wiedziałem, że MUSZĘ obejrzeć ten film. Nie zawiodłem się, dobre i mocne 7/10. Jeżeli kogoś interesuje pełna recezja ZE SPOILERAMI - zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=u8ZeOm790_s