Mam 20 lat na karku i szczerze powiem, że wielokrotnie wzruszyłem się oglądając ten film. Wróciły do mnie wspomnienia z dzieciństwa i związane z nim bajki o Kubusiu Puchatku, ciężko uwierzyć, że minęło już tyle lat, a całe lata bycia dzieckiem są już za mną, panta rhei. Postać w jaką wcielił się Ewan McGregor - postać ojca, bardzo przypomniała mi wizerunek mojego taty, który tak jak główny bohater filmu, ze względu na pracę nie miał czasu skupić się na tym co najważniejsze - na rodzinie, a swoje codzienne życie poświęcał pracy nie mając nawet czasu bawić się z dziećmi (a nasze lata dzieciństwa minęły bezpowrotnie). Mam nadzieję, że tak jak dorosły już Krzysztof, zrozumie z czasem , że nie samą pracą żyje człowiek. Genialny film. ;)