Szkoda, że ich związek skończył się jak skończył, ale scena ataku Ghostface'a w mieszkaniu i na drabinie była niesamowita.
Na początku podejrzewałam Anikę, ale jednak pudło. Niewątpliwie była fajną postacią i dała się lubić.
Scena z drabiną prześwietna! <3 Zdecydowanie jedna z najbardziej stresujących scen w całej serii, znakomicie zrealizowana. Anika była moją ulubioną postacią z tych nowych z tej części zdecydowanie i również bardzo mi jej szkoda D:
Eee tam, otrząsnęła się tak samo szybko, jak Mindy, która po brutalnym pchnięciu i utracie litra krwi dała radę kicnąć na drabinę.
No, nie wiem. Wtedy Ethan nie miałby nic do roboty. Zabójstwo Jasona i Grega oraz atak w sklepie to detektyw. Za to atak metrze i w mieszkaniu Gale to Quinn. Wypada, że mieszkanie sióstr zaatakował Ethan.
Skąd ta pewność? Grega i Jasona mógł zabić każdy z tej trójki, stawiam na Ethana ale to tylko moje widzimisie akurat. Albo detektyw, tak brutalna zbrodnia mi do Quinn nie pasowała, ona wolała szybko i sprawnie załatwić sprawę. Co do sklepu to rzeczywiście mógł być detektyw, chociaż z drugiej strony ponoć był w sklepie (innym oczywiście) a potem na komendzie, więc ciężko by mu było być w dwóch miejscach naraz, aczkolwiek może coś pokręciłem. Psychiatrę zabił prawie na pewno detektyw. Raz że Sam wcześniej mu mówiła, że miała z nim do czynienia, a dwa że musiał się znać na tych wszystkich dokumentach itp których Ghostface szukał w domu ofiary. Paul i Anika to zapewne robota Ethana, bo tylko on miał sposobność ataku w... akademiku? Nie wiem czy to był akademik. Dźgnięcie Mindy w metrze to robota Quinn, tak samo jak zabójstwo Brooksa i atak na Gale. Tak ja to widzę.
Tak. Widziałem ten wywiad, ale co z jego alibi. Chadowi się tłumaczył, że był na zajęciach z ekonomii (?) i ludzie go widzieli. Jak to wyjaśnisz? Blefował?
Biedna Anika. Obok Jennifer Jolie (Scream 3) jest jedną z tych postaci, które pożegnaliśmy za wcześnie. Przynajmniej dali jej ikoniczną śmierć.
Panna Jolie ma ponoć wrócić w siódemce, co mnie ogromnie cieszy. Mogą ją "ożywić", bo dostała nożem tylko raz (jak Kirby). Nie to co biedna Anika...
Zdecydowanie się zgadzam. Nie dość że scena z drabiną, ale ogólnie cała ta sekwencja ataku w mieszkaniu była potwornie stresująca i trzymała w napięciu, emocje skakały coraz wyżej i wyżej. Najpierw zmasakrowane zwłoki Paula w wannie, a potem scena na drabinie. Niesamowicie zrealizowana, pełna nerwów, a śmierć Aniki była poruszająca, tak jak śmierć Deweya w piątce. Gra aktorska Jasmin Savoy Brown gdy jej postać patrzy na śmierć Aniki była tak wiarygodna i prawdziwa. Zdecydowanie TOP 3 scen w tym filmie.
Kiedy oglądałam film drugi raz, to zauważyłam, że Anika i Ethan byli ze sobą blisko (co zostało pokazane mimo ograniczonego czasu ekranowego - zamiana kapeluszami po imprezie). Może równie blisko co Ethan z Chadem.
Dlatego atak w mieszkaniu sióstr i scena z drabiną są dla mnie tym bardziej wstrząsające. Najpierw brutalnie ranił, a potem zrzucił z drabiny i zabił bliską przyjaciółkę. Nienawiść do Sam jeszcze jakoś mogę zrozumieć, ale to? Gość był psycholem.
Psycholem totalnym, lubił brutalnie mordować. Najpierw Greg i Jason (to moja teoria że on to zrobił ale dość prawdopodobna), a potem Paul i Anika, trzeba mieć coś nie po kolei żeby kogoś zabić, ale żeby w tak okrutny sposób niszczyć innym ludziom życia to nawet psychiatryk by mu nie pomógł. W sumie nie zauważyłem żeby się przyjaźnił z Aniką ale możliwe, w końcu spędzali ze sobą dużo czasu. I w taki sposób ją wykończył... choć scena sama w sobie ikoniczna, nie ma co mówić.
Mimo, że wszyscy zabójcy z tej części są "niedokończeni" i mogliby skorzystać z większej liczby scen z nimi (przed jak i po ujawnieniu), to Ethan był chyba najlepszy z najgorszych. Aktor (Jack Champion) się spisał. Nienawiść do Chada, " I always wanted to stick something in you Tara!", może nawet zazdrość o to, że tatuś bardziej kochał Richiego. To wszystko tam jest, ale chciałoby się czegoś więcej.
Do ideału zabrakło lepszego napisania tej postaci. W oryginalnej wersji scenariusza miał zabić swoją matkę, która nie chciała się mścić.
Jak myślisz czemu uratował Mindy po ataku Quinn?
Jeśli chodzi o Ethana, a właściwie o jego Ghostface'a, wkurzyła mnie jedna tylko rzecz: dlaczego nie pokazali zabójstwa Paula? Aktor byłby raz choć na ekranie i dowiedzielibyśmy się w końcu, z kim Quinn zdradzała swojego chłopaka (hehe) i dostalibyśmy prawdopodobnie najmocniejszą scenę zabójstwa w tej części, w końcu zwłoki Paula w wannie były mocno zmasakrowane. Gdyby pokazali choć moment, jak Ghostface (Ethan) atakuje Paula i zadaje mu kilka solidnych ciosów i potem przeskakujemy gdzie indziej, byłoby świetnie. Skoro twórcy tak gadali że to będzie najkrwawsza część z serii, czemu tego nie pokazali? Mam o to olbrzymi żal. Jeśli chodzi o samą rolę, rzeczywiście Jack Champion jest naprawdę dobry i już po zdemaskowaniu wręcz bije od niego psychopatia. Co do ataku Quinn na Mindy... myślę że zrobił to, bo ludzie prędzej czy później w tym metrze by zauważyli, że laska siedzi i krwawi, więc chciał dla niepoznaki jej pomóc (i tak wg planu mieli później z tatuśkiem i siostrunią dojechać ją i Gale w szpitalu), poza tym chciał oczyścić się z zarzutów i sprawić, żeby Mindy uznała, że jednak nie jest mordercą (w sumie mu się to udało, bo jak już wysiedli z tego metra, Mindy wydukała "szlag, znowu się pomyliłam")
Naprawdę? To nie wiedziałem, w sumie ciekawy byłby to wątek, choć zabójstwo matki i żony bardziej pasowałoby do detektywa, w końcu to jego żona, a dzieci matkę... no nie wiem, może. Patrząc jednak na to, że Ethan był największym psycholem z całej rodzinki i najbardziej brutalnym mordercą, całkiem to prawdopodobne.
Moim zdaniem detektyw Bailey mógł zabić jasona a Grega Ethan (zwłoki Grega były pocięte na części ) a biorąc pod uwagę zabójstwo Paula i aniki których zabił Ethan trzej było tak samo brutalnie zabitych (anika dostała nożem i spadając z drabiny uderzyła głową o kontener...) (Paul był zmasakrowany) a Greg tak jak mówiłam był pocięty na części więc biorąc pod uwagę to jak był zabity Greg możliwe że że to był Ethan który zabvil Grega a detektyw Bailey jasona (bo w końcu zabujstwo jasona a Grega zabardzo się różniły bo Jason dostał kilka razy nożem a Greg...) wiem że Ethan był na imprezie wdedy ale ale widać że zwłoki Grega i ethana i jasona nie były w tym samym czasie w końcu pocięcie ciało trochę by to zajęło w porównaniu do szybkich uderzeń nożem... a Ethan mógł zabić Grega wcześniej właśnie zanim poszedł na imprezę albo w trakcie pod jakimś pretekstem i to zrobić taką jest moja teoria jeżeli zostało potwierdzone kto zabił Grega i jasona to przepraszam
Moim zdaniem detektyw Bailey mógł zabić jasona a Grega Ethan (zwłoki Grega były pocięte na części) a biorąc pod uwagę zabójstwo Paula i aniki których zabił Ethan trzej było tak samo brutalnie zabitych (Anika dostała nożem i spadając z drabiny uderzyła o kontener ..) (Paul był zmasakrowany) a Greg tak jak mówiłam był pocięty na części więc biorąc pod uwagę to jak był zabity Greg... możliwe że to był Ethan który zabił Grega a dedektyw Bailey jasona (bo w końcu zabujstwo jasona i Grega zabardzo się różniły bo Jason dostał nożem kilka razy a Greg...) wiem że Ethan wdedy był na imprezie ale widać że zwłoki Grega i ethana nie były w tym samym czasie w końcu pociąć ciało na kawałki trochę by to zajęło... w porównaniu do kilka szybkich uderzeń nożem a Ethan mógł zabić Grega wcześniej właśnie zanim poszedł na imprezę albo mógł poprostu wyjść z imprezy pod jakimś pretekstem i to zrobić taką jest moja teoria jeżeli zostało potwierdzone to kto zabvil Grega i jasona to przepraszam....