a nie to co teraz, byle samochody drogie pokazać, głupka z siebie zrobić. Nic nie przykuwa taka polska obecna komedia do ekranu.
Ten zaś film cenny, jak Kabaret starszych panów.
Podobały mi się dwie sceny. Gdy dentysta się pakował, położył jedną walizkę przysłaniając ekran, coraz bardziej, aż została 1/4 ekranu; gdy i ją przysłonił scena sie zakończyla.
Druga scena barze. Postawiono pełną flaszkę wódki. Bez cięć, monatażu, płyn zaczął znikać płynnie z butelki z przeciąjgu trzech sekund, zostawiając ją pustą, otoczenie przyciemnione, bohaterów wyraźnie po skonsumowaniu. Proste i efektowne.
chyba "spuentowane" ;-) a tak na poważnie - mnie też zachwyciła realizatorsko scena z wódką i druga - kiedy z talii kart mruga do Dymka Ryszard Pietruski ;-)
Racja, za ortograife znowu by mi obnizyli ocene... .... spuentować, taki byk. Bede uwazal nastepnym razem.
Tradycjonaliści wciąż piszą: "pointa", "spointować" (wyrazy pochodzenia francuskiego). Ale ortografia spolszczona jest również od dawna dopuszczalna.