Ach ci zawsze bidni czarni i okrutni biali ,ale to normalne, silniejszy wyzyskuje słabszego i głupszego . Czarni mogli zbudować jakaś potężną cywilizacje i bronić się przed białymi, nikt im tego nie zakazał

Bez komentarza

Bez komentarza jest to ,że nie zrozumiałeś nawet tego filmu. W jednej ze scen murzyn mówi ,że może zrozumieć ,że Biali chcą diamentów ,ale nie rozumie dlaczego murzyni nawzajem się wyrzynają i sami urządzają sobie piekło na ziemii. Jesteś przykładem nieuleczalnego przypadku totalnego wyprania mózgu.

Odważna teza jak na trzy zdania poczytane wyżej :) Mnie zawsze mówiono,ze ludzi poznaje się całymi latami a i tak nie pozna się ich do końca. Ty to potrafisz zrobić zrobić po przeczytaniu krótkiego postu ? :) Ale spoko. Nie mówię,że czarni to klasyczne ofiary. to takie same bestie jak biali. Kolor skóry nie ma żadnego znaczenia. Człowiek człowiekowi zawsze będzie wilkiem,można tego zaznać nawet na głupim Filmwebie,nieprawdaż :)

W Europa nawet w najdawniejszych czasach nie przypominała Afryki ,nawet dzisiejszej. Ludzie nie są równi ,a rasy różnią się między sobą bardzo mocno i to na poziomie komórkowym. Wszelkie próby zrównywania wymagają zmuszenia się do udawania ogromnej ignorancji.

Dokładnie.Afryka to piekło na ziemi. Prosty przykład:pogrom Tutsi przez hutu w 1994r. Ile jeszcze moglibyśmy wymienić takich przykładów ? Nie wiem,czy zmiany będą kiedykolwiek możliwe

Wszystko się zgadza ,tylko ,że w pierwszym komentarzu napisałeś o wyzysku czarnych przez białych. O to się ludzie przyczepiają.

Jak skończyłem oglądać film było pózno,dałem szybki komentarz i poszedłem spać. Wyraziłem się mało precyzyjnie. Chodziło mi o to,kto w tym wszystkim pociąga za sznurki. Czarni robili te wszystkie okropności,by zyskać diamenty i sprzedawać je białym. Biali z kolei doskonale wiedzieli w jaki sposób kamienie wpadają im w łapy i maja to gzdzieś. Kupują diamenty po śmiesznie zaniżonej cenie i to oni tak naprawdę pociągali za sznurki. Noi to oczywiście jest niedopatrzenie z mojej strony bo postawiło sprawę bardzo czarno-biało(he he,to tylko brzmi jak metafora ;D). Film bardziej skupiał się na barbarzyńskich poczynaniach czarnych,którzy zdesperowani by zarobić jak najwięcej,gotowi byli do iście nieludzkich posunięć by zdobyć to,czego pragnęli. A gdyby tak się zjednoczyli,stworzyli prawdziwe państwo z krwi i kości i zaczęli sprzedawać diamenty po takiej cenie ile są one naprawdę warte,mogliby stać się prawdziwą potęgą ekonomiczną. Zamiast tego napychają kieszenie białym i to w taki sadystyczny sposób...

Wszystko się rozbija o to ,że biali chcą diamentów ,a to ,że czarni nie potrafią inaczej egzystować niż się nawzajem wyżynając nie jest winą białych. A wielu dzisiaj takie bzdurki gada ,jakby murzyni byli upośledzonymi dziećmi które nie mogą brać za siebie odpowiedzialności.
Dobrze ,że wyprostowałeś sprawę ,bo sam mam w rodzinie ludzi powiązanych z Afryką ,takich którzy tam pracowali ,czy nawet się urodzili i powiem tylko tyle ,że nienawidzą murzynów ,których oczywiście z wyjątkami traktują jako gatunek niższy od zwierząt. Ale Afrykę kochają i tam wracają jako turyści.

nie sa w stanie sie zjednoczyc .to jest problem samych murzynow niestety .czarni nie potrafia zyc w harmonii miedzy soba . tam zawsze wazniejsze byly , sa i beda struktury plemienne i to co powi wódz , lub kacyk .wystatczy popatrzec co zrobili z Afryka przez 50 lat od chwili odejscia kolonistow . popatrz na Rpa ,dawniej potega a teraz powoli upada gospodarczo ,czarni wyrzynaja sie sami miedzy soba gdyz nikt nad nimi nie stoi i ich nie pilnuje .

Nie ma żadnego osobnego problemu wyzysku czarnych przez białych, to tylko jedna z emanacji "człowieczeństwa". Nie będzie czarnych, będzie żółty do kopania po tyłku. Albo odwrotnie. Kolor ten sam ? Nie szkodzi. Wtedy będziemy kopać garbatych. Albo rudych. Albo niskich. Albo wierzących w inną bajdę niż my sami. Do wyboru do koloru. Jest nas akurat tylko dwóch na planecie ? Nie szkodzi...

Film dobrze zrobiony ale ostatecznie z gatunku łatwej hipokryzji. W końcu sfotografowali "najgorszego" złoczyńcę w akcie złoczynienia, powiedzieli mu buuu - jesteś niedobry - sprawiedliwość zatryumfowała. Gromkie oklaski. Kilku z klaszczących już wybiega, żeby zająć miejsce wytkniętego paluchem. Realna zmiana ? Żadna.
I nie ma od tego ucieczki, od tysięcy lat, dopóki problem postrzega się na zewnątrz. Że to "oni" stanowią problem, a nie ja sam. Nie mam bladego pojęcia jak to rozwiązać, wiem jednak, że dotychczasowe metody powodują kolejne problemy. I że nie ma innych metod. Jako ludzie mamy naprawdę przesrane...