Czy poruszanie się Akashy jak paralityczki było działaniem zamierzonym, czy jakimś
durnowatym żarcikiem filmowców? Pozdrawiam.
też mnie to zastanawiało podczas oglądania. Jedynym wytłumaczeniem było dla mnie to, że spędziła ładnych kilkaset lat siedząc jak marmurowa rzeźba i się jej kości zastały.
Mnie też to irytowało. Laska poruszała się tak, jakby miała problemy z błędnikiem, to miało być chyba seksowne, ale coś komuś nie wyszło...