Kameralna psychodrama na odludziu. Godzenie się z utratami i skomplikowane relacje przyjaciółek. Dość zręcznie zagrane, ale na dłuższą metę tak irytujące, że gdyby to było więcej niż dziewięćdziesiąt minut, odpuściłbym. Studium egoizmu i samotności spotęgowane przez izolację, w której rodzi się dramat histerii i teatralnej rozpaczy. Męczący obraz.