Parę razy w filmie pojawia się motyw krzyża, czyli nawiązania do wiary chrześcijańskiej. USA to w większości protestancki kraj, więc stosunek do wiary jest nieco inny niż w państwach katolickich. Demonizm, okultyzm i tego typu rzeczy często pojawiają się jako motyw filmów, ale są też nieodłącznym elementem rzeczywistości, stąd lepiej poznane idee satanizmu ale też znajomość Biblii i bardziej rzeczowe podejście do spraw wiary i duchowości. Zakamuflowany w filmie przekaz jest taki, że siła umysłu dominuje nad chrześcijaństwem, czego dowodem jest ostatnia scena, kiedy Nancy pokonuje Freddiego przy użyciu jego własnej broni, oszukuje go i przezwycięża.. siłą umysłu :) Warto zauważyć, że przewijający się co najmniej trzykrotnie motyw krucyfiksu jest tylko elementem potęgującym wrażenia takie jak napięcie przed ekranem, jest zrównany z atrybutem filmów typu horror. Zbawiciel nie ma żadnej mocy, siła umysłu ma. Faktem jest też, że ani Nancy, ani Tina nie próbują zwalczać demona za wstawiennictwem Chrystusa (nie próbują modlitwy itp.), a jedynie mają w ręku przedmiot jakim jest krucyfiks, element scenografii. Z perspektywy chrześcijańskiej ezoteryki film ma więc przesłanie kryptosatanistyczne, tak jak duża część produkcji hollywoodzkich zresztą. Ale to tylko taka ciekawostka :)