PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=267684}

Kosmiczna mistyfikacja

Alien Autopsy
6,3 1 287
ocen
6,3 10 1 1287
Kosmiczna mistyfikacja
powrót do forum filmu Kosmiczna mistyfikacja

na faktach?

użytkownik usunięty

czy ktos pamieta zeby w tv pokazywali autopsje tego ufoludka? bo ja jakos nie bardzo ;p
a tak ogolnie to film dosyc ciekawy, ale nie rewelacyjny

ocenił(a) film na 7

była taka gazetka faktor X, tam były zdjęcia z tego filmu,a le o samym filmie ni8c nigdy, na google jest filmik dokumentalny, o którym jest ten film.

ocenił(a) film na 5

Na Torrencie jest film 50 mega +/- (16 minut) który jest tym o którym w filmie mowa czyli tym zakupionym przez stacje TV :)

Hej , bodajze na Discovery lecial ten film . Bardzo ciekawy , wypowiadali sie rozni kolesie np z branzy filmowej ze na tamte czasy nie sposob by bylo cos takiego wykonac . Film nie byl w zachwycajacej jakosci ale np pamietam motyw jak jakis naukowiec czy lekarz , sam nie wiem , roscinal skore obcemu to fajnie bylo widac jak odrazu za skalpelem krew sie pojawiala . Niestety nic wiecej sobie nie moge przypomniec , dawno temu go widzialem i ogladamem na jednym oddechu z zachwytem i podziwem sam nie wiem dlakogo :). Wtedy jeszcze podatny bylem na takie zeczy . Z ciekawosci pewnie obejze sobie ta komedie (do kina raczej sie nie wybiore :)Pozdrawiam

Lepery

Ps. Na BearShare tez jest :))) Pozdrawiam studentow i innych biednych co nie zawsze maja kase zeby do kina sie wybrac :)))

ocenił(a) film na 10
Lepery

Wydaje mi sie ze Polacy nie puszczali tego filmu. Zrobily to inne panstwa.
POlecam przeczytac artykul odnosnie tego filmu na ktorym on jest oparty : http://www.nieznanyswiat.pl/content/view/142/14/

ocenił(a) film na 9
Powrot_Rzeznika

na HBO leci ;)
a film mi się podobał :D dałem nawet 9!!! trochę na wyrost, ale co tam :)

ocenił(a) film na 10
kudlaty_15

Co masz na myśli mówiąc ''na wyrost'' ??

monicalol2

Sam kiedyś oglądałem dokument gdzie analizowano właśnie to nagranie czy jest ono prawdziwe czy fałszywe i powiem że wyglądała ta autopsja bardzo autentycznie

ninja_4

Przede wszystkim to udokumentowanie autopsii obcego mozna w calosci obejrzec na youtube:P Jezeli chodzi o autentycznosc nagrania to jest szeroki temat do dyskusjii. Ja osobiscie interesuje sie tematyka mam rowniez rozlegle pojecie w efektach specjalnych (nei chdozi mi tu o komputerowo wytwarzane efekty:P) i wierze ze ejst to prawdziwe nagranie. Przede wszystkim zauwazyc mozna jak realistycznie i szczegolowo ta niby "kukla" co przedstawia kosmite wyglada i reaguje na skalpel i inne narzedzia. Nagranie wyszlo na swiat w latach 90tych ale powstalo w latach 40tych dokladnie 47 po katastrofie w rosswell. Jezeli ktos szuka doglebnych informacji na ten temat smialo do mnie pisac udziele wszelkich informacji jakich posiadam w tym temacie jak zarowno wielu innych ... b.2proxy.zack@gmail.com

b_2proxy_zack

To nie był żaden obcy tylko lalka, jest nawet filmik na youtube jak powieki tej lalki przez moment się poruszają, pewnie któryś z tych "chirurgów' lekko trącił lalkę i powieki poszły w ruch.

Bestia

Zabawne założenie "filmowcy podkładają lalkę 100% skali (jeśli już wykonaną na zamówienie) i akurat mrugającą oczami". Zając sobie wiele trudu i to wszystko po to aby przetrzymać film 50 lat w ukryciu (po co akurat pół wieku?).

Bardziej logiczna wersje:
- podczas nacięcia poruszył się jakiś nerw (u niektórych zwierząt tak bywa, że ruszają nawet po ucięciu głowy, a drgania podczas sekcji zdają się być prawdopodobne)
-zakłócenia na filmie (gra świateł)
-zdawało się (Tobie)

Film mógł znajdować się w materiałach utajnionych na 50 lat, dlatego mógł wypłynąć dopiero po takim czasie.
Mimo, że w Polsce o tym jakiś nie słychać, presja społeczna wymogła na państwach (typu USA, UK) odtajnienie raportów nt. UFO (bo obserwacji jest mnóstwo).

Poza tym jest bardzo wysokie samo prawdopodobieństwo istnienia obcych cywilizacji w bezkresnym kosmosie (z których niektóre z pewnością są o wiele bardziej zaawansowane, co umożliwia podróże między planetarne i UKRYTĄ obserwacje takich młodziutkich technicznych cywilizacji jak Ziemianie).

Tak więc sama rzecz (co wnosi taki film) to jak dla mnie nic szczególnie odkrywczego (nawet starożytne pisma biblijne -"Księga Henoha" opisują wizyty kosmicznych przybyszy)

Poza tym zainteresowania znają już takie rzeczy jak: napęd anty-grawitacyjny, abo "nie widzialność" (co odkryto jakiś czas temu, to drugie w zakresie mikrofal). Więc za kilkadziesiąt, do paruset lat sami możemy jako cywilizacja korzystać z tak abstrakcyjnych technologii (na zasadzie powszechniej, nie super-utajnione wojskowe projekty, z których to jest normą iż do cywila rożne przestarzałe rozwiązania trafiają po parudziesięciu latach, robiąc furrorę jako nowinki technologiczne <lol>).

zjonizowany

To, że istnieją inne cywilizacje to pewniak, ale wątpię by przypominały ludzi. A filmik obejrzyj sobie jeszcze raz, to nic innego jak lalka z ruchomymi powiekami takie jakie mają lalki dla dziewczynek

Bestia

Ok. więc skupmy się na tych "innych cywilizacjach" to ciekawe tematy.
Skąd skądinąd wiadomo, że przypominają ludzi (są świadectwa, a nawet cała historia powstania naszego gatunku -homo sapiens -jako kopia, lub modyfikacja innych "kosmicznych braci"). Teoria Darwina jest dziurawa i uchodzi za nie wiarygodną (nawet w poważnych, naukowych kręgach). DNA jest tak złożone, że nie mogło powstać samoistnie (to wg. mnie projekt kogoś z zewnatrz).

ocenił(a) film na 7
zjonizowany

powaznie nie znajdziesz argumentów, nie wiem jakie są "poważne naukowe kręgi" skoro te same są uznawane za niepoważne jeśli wyznają coś innego niż ewolucję. Na tej zasadzie powstał pastafarianizm.
Aktualnie mamy okres opierający się na wiedzy, kiedyś zapewne wróci, że ludzie religijni będą znów bardziej cenieni, jak to miało miejsce przed wiekami.
Nie mogło? poważnie? więć ty wyznajesz kosmitów inni bogów, a ja wolę dopuścić losowość.
To dyskusja bez sensu, bo jeśli będę szanował twoją wolność opinii, a Ty moją to zakończy się na stwierdzeniach "dlaczego?/po co?"

dino40i4

Tak -mamy okres oparty na wiedzy, która jednak jest swego rodzaju wiarą (bo opiera się na pewnych NIE KOMPLETNYCH, spekulatywnych, TEORIACH, czyli ZAŁOŻENIACH które okazuje się z czasem, że ni jak się mają do prawdziwej /poznawanej z czasem dokładniej/ RZECZYWISTOŚCI).

Widzisz my dyskutujemy o źródłach, a właściwie o kręgach informacji. Jest wiedza, a wiedza (jedna obiegowa, masowa przeznaczona dla plebsu -zawężona do minimum tego co społeczeństwo ma wiedzieć aby działało sprawnie jednak nie za wiele aby trzymać je krótko. Druga ukryta, elitarna, niezwykle zaawansowana -na tyle, że przeciętnemu kowalskiemu nie mieści się w głowie, a człowiek wychowany przez system, który wiedze bierze ze studiów [które mają na celu zrobić zeń idealny, mało krytyczny i posłuszny TRYB w machinie systemu] powie że to jest nie wiarygodne -bo gdyby było prawdą to by o tym wiedział ). W praktyce wychowanie, edukacja oddziałuje na umysł jak sekta (programuje go na bezkrytyczne przyjmowanie pewnych rzeczy jak dogmaty np. niewiarygodna Darwina, która została przyjęta jak DOGMAT -z którym z uwagi na poprawność polityczną NIE WYPADA dyskutować -bo nie mamy nic innego itd. [tym czasem mamy, bardziej rzeczowe odkrycia zaprzeczające jej przy okazji, bo głownie ujawniające istotę rzeczywistości, która nie jest taką przywykli rozumieć ją ludzie -zarówno religie jak i filozofie materialistyczne są w błędzie -choć jak to bywa wszędzie jest jakieś większe lub mniejsze "Ziarnko prawdy"]. Wierz że kiedyś ludzie wierzyli że ziemia jest płaska [był to powszechny -nie podważalny, NAUKOWO zaobserwowany, fakt! A jednak tylko lokalnie, na danej przestrzeni na którą sięgał ich wzrok -z gór itp. Zawsze poszerzamy perspektywę, unosząc się w kosmos, widzimy jasno że jest okrągła. Tak samo wszędzie.. w makro i mikro kosmosie, zwiększamy postrzeganie i zrozumienie, z dekady na dekadę OSZAŁAMIAJĄCO zwiększając wiedzę. Tak więc gdyby nawet podręczniki były pisane uczciwie i nieleżenie (a nie praktycznie i tendencyjnie -aby wychować idealnego niewolnika, który nie powinien wiedzieć za dużo, bo np. wymknie się systemowi manipulacji:) Np. demokracja to demokracja, albo ukryty totalitaryzm:] np. Hitler został wybrany demokratycznie.. Ludzki mózg można dowolnie zaprogramować i robi się to z ambony przez TV i podręczniki.. (Goebbels zdradził rąbka tajemnicy, że cyklicznie powtarzanie sprawia cuda i ludzie uwierzą we wszystko przyjmując najgorsze kłamstwo za prawdę -wiec tak naprawdę MYŚLI I ROZUMUJE się w kategoriach PODANEJ WIEDZY, i to "OKNO NA ŚWIAT" -czyli źródło informacji, OGRANICZA zrozumienie świata). Nie łódź się, że politycy (który pokazali co potrafią, podobnie jak niegdyś religie fundując krwawe rzezie) mają interes podawać ludziom, a wiec i tobie, prawdę o świecie.. To folwark zwierzęcy Orwella.. To nie jest wolny świat... Systemy manipulacji informacją są doskonalone od tysięcy lat.. niewiele się nie zmieniło od czasów podziału na tyrającą co dnia ciemną masę niewolników i wtajemniczoną żyjącą w luksusie kastę kapłańską.
Elita 1% ludzi na świecie posiada 99% bogactwa, ale to nic.. WIEDZA, którą posiada czyni kosmiczną różnice.. bo to nie pieniądze, ale ona pozwala na taką dysproporcje. Wiedza która jest tak niesamowita, że wykracza poza wyobrażenia pozwala min. z łatwością manipulować masami trzymając ich w błogiej nieświadomości (jak kapłani w danym Egipcie przy okazji zwykłego zaćmienia SŁOŃCA straszyli ciemne masy by utrzymywać karność wobec " gniewu bogów", mówiąc co i jak sobie życzą.. identycznie jak religie, współczesne sekty. Nas straszy się "terroryzmem" (czyli opłacanymi przez spec służby najemnikami, służącymi do przewrotów politycznych -niewygodnych dla systemu monetarnego głów państwa) albo "efektem cieplarnianym" który jest wyssany z palca. Albo kryzysami finansowymi (które są sztucznie wywoływane, podobnie jak wojny międzypaństwowe -aby ubić ponadnarodowe interesy na wielką skalę). To jest szopka.. dlatego dobrze jest mieć zdrowy dystans.. Cóż im więcej wiesz tym więcej wiesz że nie wiesz (bo przekonujesz się, że NIE WIEDZY NIE CZUĆ -innymi słowy, "nie wiesz, że nie wiesz"). Jednak przeróżne religie, czyli dla mnie bardziej masowe sekty, oraz ideologie, czy jakby zlepki poglądów na dany temat -PRZEKONUJĄ ludzi, że oto MAJĄ jaką "PRAWDĘ" którą okraszają albo dogmatem (powiązanym z rytuałem religii) albo AUTORYTETEM jakiejś postaci ze świata nauki, która wymyśliła jakąś teorię i zrobiła "badania" [selektywnie odrzucając do co nie pasuje do założenia, a przejmując, czyli naciągając to co pasuje -jak to zrobił Darwin]. Więc cóż -biedny człowiek, zdany na pastwę OBIEGOWYCH informacji (podręczników, mediów i księży) jest jak ŚLEPIEC prowadzony na sznurku podawanej mu WIEDZY. Jeśli nie poszukuje się, a łykasz jako prawdę DOGMATY, z AUTORYTETU, bez zrozumienia co umożliwia dopiero poznanie różnych koncepcji -to jest się niewolnikiem pierwszej lepszej informacji która dotrze i zakorzeni się w umyśle. Kto rozdaje informacje ten rządzi masami... sprawując HIPNOTYCZNY "rząd dusz". Dlatego edukacja jest nastawiona na oduczanie krytycyzmu i ZAPAMIĘTYWANIE formułek, a nie samodzielne myślenie (podważanie danych założeń, dogmatów) bo ma wychować posłusznych obywateli, a nie mądrych. Mają wiedzieć tylko tyle aby być przydatni w zawodzie. To jest ideał (posłuszny i naiwny w jedną stronę obywatel, przyjmujący wszystko bez zrozumienia, z argumentu naukowego lub religijnego autorytetu, ale NIC od ludzi, czyli od obcych -bo władza, tu rozdaje karty przez kontrolowane źródła, mediów, prasy, podręczników, stowarzyszeń itp itd).

Podsumowując -przeciętny człowiek nie może wiedzieć, że nie wie oraz, że jest zupełni inaczej (w wielu kwestiach) niż się wydaje być oczywiste (podobnie jak dawniej z "płaską ziemią") ponieważ tak jest URABIANY od dziecka, czyli wychowywany (umysł programuje się jak maszynę!!!)

Wracając do mnie, nie wyznaję ani kosmitów, ani bogów (uważam się za intelektualistę, tyle że pracuję z innymi źródłami, min. na chodząc na elitarne kursy, czytam książki, które są wycofywane z druku, od lat poszukuje, drążę -czyli nie łykam bezrefleksyjnie tego co mi podają, a SAM podejmuje rożne informacje i ROZUMUJE, a nie przyjmuje jakieś założenia. Moja wiedza nie wynika z NAUCZENIA się czegoś -przyjęcia gotowych koncepcji, jak to w szkole. Ale z miesięcy przemyśleń, analiz tego co (niczym w kopalni informacji) znajduję. Składam z tego jak z klocków. Im więcej się wie, tym więcej rozumie i tym łatwiej odsiać prawdę od kłamstwa (choć jestem relatywistą, i też nie .. nie chętnie operuję tymi utartymi schematami jak "prawda-flausz", "dobro-zło"). Mniejsza z tym (dlaczego to nie ma sensu -można by napisać o tym książkę). Wspomnę tylko, że zrozumienie świata.. to moje hobby od kilku lat, nie pracując właściwie tylko tym się zajmuje, poza rekreacyjnym sportem i rozmowami z ludźmi w małym zakresie. Bywało że "czytałem" książkę dziennie przetwarzając ja z PDF na format mp3 i podkręcając prędkość na syntezatorze mowy (bo wszystkiego można się nauczyć -jest np. gość, który w pamięci mnoży gigantyczne liczby -ćwiczył 8 lat).
Ograniczenia wynikają tylko z ograniczonych poglądów (bo świat i możliwości są nie ograniczone).

ocenił(a) film na 7
zjonizowany

łojezusicku ile wybazgroliłeś, czytać mi się nie chce oprocz wstepu i podsumowania. Zawsze jest ktoś kto się nie zgadza z tym co jest. Kto musi podważać to, co inni myślą i dyskusji tu nie będzie bo widać, że radykalne masz podejscie. I masz już gotowe założenia, takie na nie. Nie wiem nawet co chciałbyś podważać, pewnie co do czegoś masz rację, ale nawet nie wiem, o czym konkretnie mowa. Ziemia nie zaokrągliła się dzięki przerabianiu książek.
Jak masz niżej, mi się spiskować nie chce, lubiłem Faktor X, czy jak to się nazywało za dziecka, teraz już tylko jako ciekawostka, Całej wiedzy świata nie przerobisz, teraz jest zbyt dużo informacji, żeby wyrobić mamy 3, święta, a ja i tak idę do pracy oglądać telewizję, ja w tym się specjalizuję i regularnie porównuję kilka kanałów, jakbym miał dołożyć książki, które pisali mądrzejsi ode mnie to... kaboom? :)

dino40i4

Dzięki temu "podważaniu tego co jest" mamy w ogóle coś takiego jak "POSTĘP cywilizacji" (gdyby nikt nie podważał starych dobrych metod życia i myślenia byli byśmy nadal w epoce kamienia łupanego biegając z dzidą za zwierzętami, a tak się ZMIENIAMY, czyli doskonalimy. Bo znajdzie się taki "dziwak", który myśli inaczej niż wszyscy mając odwagę aby sięgnąć dalej, ponad to co jest "tworząc przyszłość").

Tak tylko ogólnie pisałem o tym jakie procesy zachodzą w naszej świadomości (że jako ludzie ulegamy złudzeniu myśląc, że coś jest "stałe" i "prawdziwe", "możliwe" lub "nie", "dobre" lub "złe"). Po prostu, ludzki mózg nie ma zdolności obiektywnego poznania rzeczywistości (opiera się jakby na złudzeniach, a to co masowe przyjmuje za prawdziwe). To jak chodzenie po omacku.. uleganie pozorom. Wprowadziłem też w cały kontekst przyczyn dezinformacji (opowiadając fragment historia świata).

Ziemia nie zaokrągliła się dzięki książką, ale dzięki wiedzy zeń jesteśmy w stanie do dostrzec (bo gdyby nie książki, nie mieli byśmy pojęcia o większości współcześnie oczywistych rzeczy, żyjąc na poziomie niemal Buszmenów). Poprzez media ŁATWO, bo centralnie, się nami MANIPULUJE (wpajając nam różne bzdury, abyśmy byli ZALEŻNI) jednak książki już nie tak łatwo kontrolować.. a więc obniża się czytelnictwo, likwiduje biblioteki, kreuje mody na obrazki.. itp. (Wg. zasady "dobry niewolnik to głupi niewolnik").

O co chodzi z tym "nie chce mi się spiskować"? Może źle się zrozumieliśmy (nie namawiam do spiskowania). Po prostu starałem się uzmysłowić Tobie w jakim świecie żyjesz (gdzie ścierają się różne wrogie wolności człowieka IDEOLOGIE -które już dawno pokazały co potrafią, rozpętawszy wiele krwawych wojen, torturując czy eksterminując ludzi, niezależnie myślących). Nie oglądam TV (i nie wiem co to Factor X).

Piszesz, że całej wiedzy świata nie przerobię:) Wierz mi, że nie muszę, bo ją mam na wyciągnięcie ręki kiedy mi tylko potrzeba (tak to działa -intuicja, wiedza jest wewnętrzna -gdy ma się dobry kontakt ze swym wnętrzem przychodzi łatwo sama). Ale problem w tym, że rozpanoszony umysł chce rządzić i dlatego aby sobie UFAĆ, zezwolić na słuchanie wnętrza wypada poczytać pewne książki, aby zrozumieć jak działa świat i ten system zwany człowiek (gdzie najcenniejszym sekretem jest umysł podświadomy z jego niewiarygodną specyfiką "sprawstwa losu").

Twoja praca polega na oglądaniu telewizji?


ocenił(a) film na 7
zjonizowany

zgadzam się ogólnie ktoś tam znany powiedział, że ważne jest podważać rzeczy, a nie przyjmować za pewniki to co podano, bo to jest postęp.

co do niewolnikow tez racja, ale nie bede winił za to konkretnych ludzi, a raczej to jak swiat idzie teraz, moze sie zmieni, moze nie.

tworzyc kolejnych teorii spiskowych, tak to wyglada dla mnie. Ok ścieraja się, ale wojny nie wywołują ludzie, którzy akceptują inne poglądy, a Ci, którzy walczą z obcym stanowiskiem.
hehe, Factor X to nie X Factor. Pierwsze gazeta z lat 90, drugie program taki, i powaznie ciezko nie uslyszec o tym :)

dla jednych wiedza, dla innych podswiadomosc, nie jestem czlowiekiem, któremu obalisz jakieś prawa fizyki podsumowując to tekstem o podswiadomości.

Tak, licząc, że coś popsują, ale nie jest to KRRiT :). Łapu Capu w jutubie wpisz.

ocenił(a) film na 7
zjonizowany

co do reszty to się nie wypowiadam bo spiskować mi się nie chce, ale... "materiałach utajnionych na 50 lat", Anglicy mają ustawę, ktróa obejmuje takie materiały związane z IIWŚ, minął okres, przedłużyli go, więc to nie problem.

dino40i4

Obejrzyj sobie tylko wymieniany niżej [pod linkiem] odkrywczy film (nt. ukrywanej przez ludzi specyfiki podświadomości, czyli zależności między myślami, a doświadczeniami w życiu). To taka uproszczona instrukcja sterowania własnym życiem.

http://www.filmweb.pl/film/Sekret-2006-408150

Są obecnie 2 kopie na YouTube i autorzy udostępnili podobno też gdzieś w sieci (w oryginale).

Wygogluj "Sekret PL"

ocenił(a) film na 7
zjonizowany

aż się boję :D, ale słyszałem o tym chyba. A boję się, że jest z dubingiem i podpis głosi... "zapraszam na swoją stronę poświęconą zarabianiu w internecie wejdź i dowiedz się jak zarobić nawet 200% w przeciągu miesiąca!
http://w....." :D

dino40i4

To nie ma związku z filmem (to tak jak by, patrzeć na wartość książki, po miejscu w którym ją sprzedają -np. na chodniku -też zdarzają się perełki).

ocenił(a) film na 7
zjonizowany

no ok, tylko rozbawilo mnie jako pomysl na promocje strony.

ocenił(a) film na 7
zjonizowany

dobra, będzie coś więcej niż w pierwszych 10 minutach? kojarze ksiazki o samomotywowaniu się itp. to to samo. Jeśli Ci pomaga, to brawo, ale nie wiem co chciałeś mi udowodnić...

ocenił(a) film na 7
dino40i4

a z dziwnych filmow podobal mi sie taki amatorski o tym jak koles w chatce jakiejs filozofuje o religii, grupie nieznajomych. Niestety nie pamiętam tytulu, a jak podam za duzo szczegolow to bedzie spoiler :)

dino40i4

Więc interesuje Cię filozofia, religia, pewnie sen życia? Właśnie, czy to będzie dobre pytanie..

Już niczego nie chce udowodnić, tylko piszę jakbym rozmawiał (a film jest formą poradnika "jak myśli wpływają na rzeczywistość, o czym napisano kila słynnych książek typu "Myśl i bogać się" w latach dwudziestych, lub "Naukowa metoda osiągania bogactwa" przed stu laty, współcześnie np. "bogać się kiedy śpisz". Najbardziej znana to chyba "Potęga podświadomości"). Miałem zamiar zasygnalizować, poinformować Cię o alternatywnym sposobie rozumienia rzeczywistości (i poruszania się po niej). Pozytywne myślenie to coś więcej niż się zdaje (to kreowanie swego losu).

Dlatego w dziesiątkach postów polecam tu ludziom zainteresowanie tego typu literaturą (czy filmami).

dino40i4

To nie jest książka/film motywacyjny (to opis istnienia i wykorzystania pewnej prawidłowości o żargonowej nazwie "prawo przyciągania").

Chciałem ukazać Tobie FUNKCJONALNY (czyli niezwykłe praktyczny w życiu codziennym) aspekt tego typu, niszowej wiedzy (o której istnieniu pisałem post -że ludzie są trzymani w ciemnocie, aby byli nie sprawni -nie mają pojęcia jak działa umysł, jak go używać na swą korzyść i czym jest świat w którym żyją).

ocenił(a) film na 7
zjonizowany

mogę przyjąć, że jest to jakaś teoria, i ktoś wierząc w nią pomaga sobie. Ale absolutnie nie przyjmę negowania innych. I nie lubię teorii spiskowych.

zjonizowany

Film z "autopsji kosmity" został opublikowany w latach 90tych, ale nie ma żadnego dowodu na to, kiedy faktycznie powstał i to powinno zakończyć każdą dyskusję, co do jego prawdziwości.

Jeśli nie to jest inna prosta teza: istniejąca inteligentna cywilizacja nie istnieje w zasięgu umożliwiającym jakąkolwiek komunikację z nami. Planety, na których hipotetycznie mogłoby powstać życie są tak daleko od nas, że nawet gdyby obca rasa osiągnęła sposób poruszania się z prędkością światła to wyruszając ze swojej planety mogliby "nie trafić" w erę ludzi na ziemi, albowiem przy takich odległościach podróż zajęłaby im kilka milionów lat a zatem mogliby trafić na dinozaury lub na zakończenie egzystencji naszej planety. Łatwiej by było trafić szóstkę w totka.

Chyba, że odkryli sposób poruszania się poza znaną nam fizyką (czy inne zaginanie czasoprzestrzeni itp, itd) ale zastanówcie się sami czy mając taką technologię kosmici rozbili by się w Rozwell w jakimś rakieto-podobnym wehikule? I w ogóle pięknie jest wierzyć, że tego typu podróż mogłaby wyglądać tak cicho i dyskretnie jak teleportacja w filmach typu Star Trek :))).

Pozdrawiam wszystkich fanów SF!

ocenił(a) film na 6

mówili o tym w tv wtedy

ocenił(a) film na 6

W TVN ten gościu w muszce to puszczał w "Nie do wiary". Cudowne lata 90-te.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones