PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10028214}
6,4 5 256
ocen
6,4 10 1 5256
5,1 21
ocen krytyków
Kochanica króla Jeanne du Barry
powrót do forum filmu Kochanica króla Jeanne du Barry

„Jeanne du Barry” w reżyserii Maïwenn otwierała tegoroczny Festiwal Filmowy w Cannes. Obraz cieszył się sporym zainteresowań także dlatego, że jest to pierwszy od trzech lat film, w którym wystąpił Johnny Depp, a także jego pierwsza francuskojęzyczna rola. Lubię Deppa, lubię Francję i jej historię, więc nie mogłem przegapić polskiej premiery „Kochanicy króla”. Zgodnie z moimi przeczuciami film bardzo mi się spodobał. Jest to obraz nieco staroświecki w swojej formie, ale to tylko dodaje mu uroku i siły artystycznego wyrazu. Naprawdę nie przeszkadza mi głos narratora, dopowiadający to, czego nie widzimy na ekranie. Reżyserka skupia się na tym, co najważniejsze, na relacji Jeanne du Barry i króla Ludwika XV. Ich romans jest esencją filmu.
Aktorstwo stoi na bardzo wysokim poziomie. Wrażenie robi dobijający 90 urodzin Pierre Richard, podziwiam, że jeszcze mu się chce grać. Świetnie wypadają również India Hair, Suzanne de Baecque i Capucine Valmary jako córki Ludwika XV oraz Benjamin Lavernhe jako La Borde, który uczy Jeanne du Barry wersalskich obyczajów, stając się w międzyczasie jej powiernikiem i przyjacielem. Maïwenn zdecydowanie nie jest klasyczną pięknością, ale niewątpliwie jest zdolną aktorką, świetnie pokazuje emocje takie jak rozbawienie, smutek, rozpacz, ekscytacja. Wypada przekonująco w roli kobiety z ludu, którą dziwią i bawią dworskie obyczaje i etykieta. Znakomicie zagrał Johnny Depp. Wbrew głosom niektórych krytyków, w żadnym wypadku nie jest sztywny ani zagubiony. Nie jestem Francuzem i trudno ocenić mi jego akcent, ale jest bardzo wiarygodny jako starzejący się, nieco zgorzkniały, znużony obowiązkami i pompatycznymi rytuałami król. Oczywiście Depp jest tu mniej ekspresyjny niż w filmach Burtona czy „Piratach z Karaibów”, jednak wypada bardzo dobrze również wtedy, gdy stosuje bardziej oszczędne środki wyrazu, dając tym samym odpór głosom, że od dwudziestu lat niemal w każdym filmie tak naprawdę gra kapitana Jacka Sparrowa. Choć Ludwik XV jest władcą potężnego europejskiego kraju, to można odnieść wrażenie, że swoje najlepsze lata ma już dawno za sobą. Francja i władza królewska w drugiej połowie XVIII wieku zmagały się z licznymi problemami, m.in. przegraną rywalizacją kolonialną z Wielką Brytanią w Ameryce, permanentnym kryzysem finansowym, rozrzutnością i zdegenerowaniem elit, a także coraz mocniejszą krytyką monarchii absolutnej i nierówności społecznych ze strony oświeceniowych pisarzy, dziennikarzy i filozofów. Pod koniec panowania władcy we Francji dużą popularnością cieszyła się karykatura, która nawiązując do wielkiego poprzednika króla, Ludwika XIV- Króla Słońce, przedstawiała Ludwika XV właśnie jako zaćmione słońce, generalnego kontrolera finansów jako dziurawy worek, a ministra spraw zagranicznych jako trzcinę chwiejącą się na wietrze.
Jaku już napisałem „Jeanne du Barry” skupia się jedna przede wszystkim na intymnej relacji tytułowej bohaterki i króla. Zarówno Maïwenn jak i Johnny Depp grają bardzo dobrze, można uwierzyć w chemię pomiędzy nimi, w ich miłość. Sceny choroby i śmierci króla, który w podeszłym wieku zachorował na ospę, a także scena pożegnania króla i Jeanne są bardzo przejmujące i autentyczne, w czym wielką zasługę ma wspaniała gra aktorów. Duże wrażenie robi sekwencja końcowa, kiedy główna bohaterka musi opuścić Wersal i przenosi się do prowadzonego przez zakonnice klasztoru. Uderza kontrast pomiędzy przepychem Wersalu, a kamienną, ogołoconą, klasztorną celą.
Aspekty wizualne filmu stoją na najwyższym poziomie, wielką zaletą jest wykorzystanie Wersalu i Paryża za tło filmu, co nadaje dziełu Maïwenn realizmu. Duże wrażenie robią starannie dopracowane kostiumy, peruki, makijaże. „Jeanne du Barry” jest filmem kostiumowym w pełnym tego słowa znaczeniu. Muzyka jest piękna i dobrze potęguje emocjonalny nastrój poszczególnych scen.
W mojej opinii „Jeanne du Barry” to bardzo wartościowa produkcja, zrównoważona pomiędzy formą, a treścią. Humor jest subtelny, ale trafny. Każdy kto lubi filmy kostiumowe, historyczne, romanse, znajdzie tutaj coś dla siebie. Bardzo się cieszę, że zagrał w nim właśnie Johnny Depp. Film na pewno godny otwarcia festiwalu w Cannes.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones