Cala prawda! Niestety :(... :)
Prosilabym, byscie podali tytuly podobnych, rownie wartosciowych filmow o zwiazkach, rozumieniu sie nawzajem,
rozstaniach.
Podaje pierwsze:
- Sztuka zrywania (The Break-up)
- Zostanmy przyjaciolmi (Just friends)
Jeśli ktoś lubi filmy gdzie jest mnóstwo różnych wątków dotyczących tego samego (tu:
niezainteresowania/niezrozumienia drugiej osoby) to jak najbardziej polecam. Dla mnie ponad 2 godziny to troszkę
za dużo jak na komedię romantyczną :) 2 historie mniej i byłoby akurat. Ale jeśli ktoś lubi to polecam: "360...
moje wnioski po obejrzeniu filmu. Ogólnie całkiem dobry. :) Chyba że to zasługa wina. ;)
A tak w ogóle, mam nadzieję, że też jestem wyjątkiem. ;P
Film okazał się dość miłym zaskoczeniem, chociaż komedią bym tego nie nazwał. Przyznaję, że z początku wydawał się, może nie tyle nudny, co lekko nużący, ale nie zawiodłem się myśląc, że jak już obejrzę cały, na pewno nie będę żałował. Z każdą chwilą stawał się coraz bardziej wciągający, pomimo że nieszczególnie...
Ogólnie film troszeczke przydługi, w/g mnie jest tam opowiedziano za duzo historii, ale wsystko jak najbardziej OK. No dobra do filmu przekonała Johansson,i mało obchodziły mnie losy innych bahaterów ;)
Zrobiłem sobie nadzieję że jakiś ,,fajny" film, doborowa obsada, a tu nuda totalna, nie dość że przez pierwsze 30 min. trzeba było słuchać jakiejś nuuuuudnej Ginnifer Goodwin
to dalsza akcja filmu tak mnie uśpiła że nie wiem nawet o czym był ten film ...
1/10
Przeważnie nie jestem krytyczny, staram się zawyżać oceny...
Ten z kolei dłuży się jak cholera...
Zero nowatorskości. Oklepane frazesy, powielanie stereotypów, słowem: nuda!
Nawet niezła obsada nie uratowała tej produkcji.
Ten film naprawdę ilustruje jak zachowują się kobiety, a jak mężczyźni w danych chwilach oraz jakie mają wobec siebie oczekiwania. Baaardzo prawdziwy! :)
sama nie wiem od czego zacząć, bo nie od wykladu z gender studies - to zwykly film majacy
byc rozrywką a nie rozprawką na temat związków. I abstrahuję już od faktu, że ten
dwugodzinny film cofa ruch feministyczny o 30 lat (ale wiem - grube, brzydkie, owlosione..a
ja naprawdę nie jestem ortodoksem). On po prostu...
Pamietam tyle ze facet chodzil prawie caly film ze szklanka, chcieli okrasc konwoj znaczy podszyli sie za tych co odbieraja pieniadze z banku. hehe dzieki wielkie jak co
Piszę jako facet - jakby wszystkie komedie romantyczne wyglądały tak jak ta, to zdecydowanie częściej bym się dawał namawiać na wyjście na nie do kina. Jak dla mnie totalna rewelacja [!]