a ja proponuje obejrzenie jeszcze wielu innych filmów z jego udziałem szczególnie tych z lat 80tych

Najlepszy film z Lindą to "Przypadek" Kieślowskiego, gdzie zagrał główną rolę.

Ja jednak wole go zdecydowanie bardziej w rolach takich twardzieli . Trudno mi sie oswoic z nim w roli takiego nieudacznika ...

Ja też, nie pasował mi do tej roli.

Ale to właśnie świadczy o aktorze że potrafi wcielić się w role które nawet nie pasują do jego wizerunku jaki ma na co dzień czy w innych filmach. On na początku grał takie role.Potem się zaszufladkował.

Oczywiście że tak, absolutnie mu tego nie zarzucam, po prostu wolę go w rolach twardzieli.

jak to nie pasował, tu nie chodzi czy pasował czy nie pasował, zagrał genialnie człowieku

Linda byl świetnym aktorem ,z wielkim potencjalem szkoda że nie wykorzystanym do końca.Dobrze że jeszcze są takie role gdzie gra tak świetnie że aż ehhhhh co tu gadać.Ogolnie świetny film.:)

Polecam "Magnat" - też świetna rola. Ja akurat lubię bardziej tego Lindę z lat 80. niż z późniejszych filmów.