Z tym, że nie był to klub Riot tylko klub Bullingdona, a filmowy, fikcyjny Riot jest porównywany do tego drugiego :)
Bo znam te kluby i gdyby to była jakaś elita to nie Bul byłby prezydentem w latach 2010-15 a Sikorski.
W Polsce?Przecież tutaj został prezydentem facet znikąd.Koleś przywieziony w teczce przez Kaczyńskiego.W Polsce elitarność czy inteligencja nie mają dla wyborców znaczenia.Jak myślisz, dlaczego w reklamach telewizyjnych,leki na ból głowy poleca nie lekarz tylko Goździkowa?
To tym bardziej odpowiedz sobie na pytanie, jaka elitarność, jaki klub jak Sikorski przegrał z kimś kto potem przegrał, jak to okresliłaś z facetem znikąd ? To po prostu pokazuje co to za słaby klubik, gdyby znaczył choć 10 % tego co chciałby żeby znaczył to Tusk osobiście by w zębach przyniósł w 2010 roku nominację dla "Radka". To samo z tą jego wielką karierą w NATO - gdzie jest, poza urojeniami i mitomaństwem pana Radka ?
Kim jest teraz?Jest starszym wykładowcą w Centrum Studiów Europejskich na Harvard University.Nie martw się o niego.Czy słaby klubik?Cóż, należeli do niego premier Anglii,burmistrz Londynu,książę Walii,książę Jugosławii,Peter Fleming,król Tajlandii,król Danii.To tylko niektórzy.Taaak.Słaby kubik:DDD
Nie wykładowcą a podaj przynieś pozamiataj.
A robienie ze zwykłej paczki do chlania elitarnego klubu to takie dorabianie legendy.
To naprawdę nic nie da.Nie nagniesz rzeczywistości.Oczywiste jest to, że go nie lubisz, ale nic z tego nie wynika.To tak samo jakbym ja zarzucał Kaczyńskiemu że ma 2 metry wzrostu, tylko na potrzeby tłumu zgrywa karła.